Need for Speed (2015) - Ikony

Ventura Bay zamieszkuje pięć autentycznych ikon motoryzacyjnych, będących bohaterami współczesnego światka samochodowego. Zdobywając reputację na 5 różnych sposobów zyskaj ich szacunek. Osoby te zainspirują cię do działania, aby stać się królem nocy - legendą nocnych wyścigów.

Morohoshi-san (bezprawie)
Shinichiego Morohoshiego najłatwiej spotkać późną nocą na trasie szybkiego ruchu w Tokio, za kierownicą jednego ze zmodyfikowanych Lamborghini w jaskrawych barwach. Niewiele wiadomo na temat tego człowieka, którego życie toczy się częściowo wśród zwykłych członków społeczeństwa, a częściowo w półświatku. Morohoshi-san to żywy paradoks, oksymoron rozdarty pomiędzy miłością do najszybszych, najgłośniejszych i najbardziej szpanerskich aut na świecie, a pragnieniem zachowania w tajemnicy swojej tożsamości.

Lamborghini Diablo SV z 1999 r.
O Morohoshi-sanie można by wiele powiedzieć, ale z pewnością nie sposób nazwać go człowiekiem subtelnym... Najlepiej świadczy o tym jego pierwsza miłość, Lamborghini Diablo SV z 1999 r. Olśniewająca purpurowa barwa, trzaskający sportowy układ wydechowy oraz cała gama efektów świetlnych sprawiają, że ciężko jest przegapić superniskie i supergłośne Diablo z silnikiem V12, najczęściej pojawiające się na drogach ekspresowych i parkingach Tokio we wczesnych godzinach porannych.

Ken Block (styl)
Ken Block jest bezspornym królem Internetu. Nie minęło wiele czasu, nim jego twarz i nazwisko stały się jednymi z najbardziej rozpoznawalnych w branży motoryzacyjnej. Dzięki wieloletniemu uczestnictwu w elitarnych rajdach, imprezach X-Games oraz sławnej serii filmów pt. Gymkhana, oglądanych na całym świecie przez setki milionów osób, miał okazję osiągnąć najwyższy poziom umiejętności. Niewielu jest w stanie z równą mu łatwością obrócić bokiem walące ogniem z rur wydechowych auto, zachowawszy przy tym tak niewiarygodną precyzję.
W świecie, w którym centymetr decyduje o światowej sławie lub wpadce na globalną skalę, Block rządzi ulicami.

Ford Mustang Hoonicorn z 1965 r.
Na widok Hoonicorna, czyli należącego do Kena Blocka Forda Mustanga pierwszej generacji z 1965 r., większość zagorzałych fanów tej marki prycha z pogardą – samochód ten ma niewiele wspólnego z epoką, w której go wyprodukowano. Silnik Roush Yates Ford V8 zasysa powietrze przez osiem osobnych przepustnic z wlotami znajdującymi się na masce. Jednostka wytwarza moc 845 KM przekazywaną za pośrednictwem stworzonej na zamówienie sześciostopniowej sekwencyjnej skrzyni kłowej, a także układu napędowego na cztery koła. Samochód ten, stworzony całkowicie od podstaw i przeznaczony głównie do palenia opon, jest w motoryzacyjnym światku ucieleśnieniem czystej, niczym nieskażonej grozy.

Nakai-san (tuning)
Akira Nakai jest prawdziwym artystą motoryzacji, wprawnym tuningowcem, kierującym się uczuciami, emocjami i okiem do szczegółów, by tworzyć najbardziej szalone modele Porsche na świecie. Nakai-san, który zaczynał od tuningowania Porsche w niewielkim warsztacie na odludziu, w wiejskiej okolicy w prefekturze Chiba, nieopodal Tokio, na cały świat rozsławił swoją markę Rauh-Welt Begriff. Obecnie większość czasu spędza na podróżach po świecie i tworzeniu supermocnych aut dla całej rzeszy fanatycznie niemal oddanych klientów.
Talent Nakai-sana do tworzenia niesamowicie surowych, acz niepozbawionych duszy aut, stał się wręcz legendarny.

Porsche 911 z 1974 r.
Nakai-san, założyciel japońskiej firmy RWB, jest twórcą wielu pięknych aut, ale stuningowane przez niego Porsche 911 z 1974 r., zwane Stella Artois, bynajmniej do takich nie należy. Ten agresywny, matowoczarny wojownik jest pierwszym autem marki Porsche kupionym przez Nakai-sana. Przez lata przemieniał je w mroczne, ponure monstrum. Auto charakteryzuje się buchającymi ogniem rurami wydechowymi, wciskającą w fotel prędkością na zakrętach, a także charakterystycznym brzmieniem wydechu, kojarzącym się bardziej z czołgiem niż luksusowym autem sportowym. Stella Artois to bestia budząca zachwyt, pod warunkiem że jest się w stanie ją oswoić.

Magnus Walker (prędkość)
Choć nie sposób wskazać jedną osobę, która byłaby odpowiedzialna za popularność, jaką cieszy się Porsche z silnikiem chłodzonym powietrzem, to trzeba przyznać, że Magnus Walker – enigmatyczny miłośnik modelu 911 – z całą pewnością się do niej przyczynił.
To jedna z najbarwniejszych postaci świata motoryzacji, nie tylko ze względu na dredy i majestatyczną brodę, lecz także przez towarzyszący mu ryk sześciocylindrowego silnika typu bokser z turbosprężarką, dobywający się z otwartych zaworów wydechowych Porsche Widowmaker 930 Turbo.
Magnus zbiera i modyfikuje klasyczne Porsche, nie obawia się także przekraczać za ich kierownicą wszelkich ograniczeń na ciasnych, miejskich ulicach i wiodących kanionami szosach Los Angeles.

Porsche 911 z 1971 r.
Należące do Magnusa Walkera Porsche 911 z 1971 r. to prawdziwy klasyk, daleko mu do delikatnej zabawki – to auto wykorzystywane jest w najlepszym możliwym stylu. Popularna 277 to surowa, mknąca przez kaniony rakieta, którą trzeba po prostu poczuć. Jej waga, łatwość prowadzenia, hamowanie i moc są idealnie zrównoważone. Ten napędzany wolnossącym silnikiem typu bokser uliczny rozrabiaka brał udział w niejednej potyczce i zaliczył niejedno otarcie – widać to od razu po rysach i skazach na lakierze. Jeśli istnieje jakiekolwiek auto, które idealnie reprezentuje swego właściciela, to jest nim właśnie rycząca 277.

Risky Devil (ekipa)
Od roku 2007 z nielegalnym driftowaniem po ulicach Chicago kojarzona jest przede wszystkim jedna nazwa – Risky Devil. Fish, AJ, Cook, Stevo i T2 to kierowcy jednych z najbardziej kozackich, zrywnych i budzących zazdrość aut ulicznych. Ta ekipa od dawna przemierza nocne ulice miasta.
Pokrywający swoje auta jaskrawą czerwienią, Risky Devil stale przekraczają wszystkie granice, dążąc do osiągnięcia absolutnej perfekcji w kwestii prowadzenia oraz inspirowanej stylem VIP estetyki.

Subaru BRZ
W erze bezpiecznych, przewidywalnych i nudnych aut Subaru BRZ i jego odpowiednik ze stajni Toyoty to zwinne, zapewniające sporo radości zabawki z napędem na tylne koła, jakich rozpaczliwie potrzebujemy. BRZ, będące motoryzacyjnym odpowiednikiem czystego płótna, to auto stworzone wprost do modyfikacji – a niewielu na tym polu potrafi dorównać Risky Devil. Kierowcy ci uczynili z tego zabawnego, sportowego wozu coś zupełnie nowego, a to za sprawą wyobleń Rocket Bunny, zawieszenia AirLift oraz zawodzącego pod maską kompresora. Risky Devil BRZ to auto proste, czyste i stworzone z myślą o driftowaniu. Ten wóz nie może doczekać się bitwy.