07. grudnia 2016
Radon
TurboFlesz #32
Poprzedni TurboFlesz majaczy już gdzieś na dnie portalu, by w niedalekiej przyszłości zniknąć na drugiej stronie. Oznacza to tylko jedno - pora na nową odsłonę! I trudno o lepszą okazję, w końcu dopiero co rozpakowaliśmy mikołajkowe swetry i skarpety - rozczarowanie może ukoić tylko rzut oka na wspaniałe samochody i nadzieja, że któryś z nich zawita pod choinką na Gwiazdkę. Z tej okazji przyjrzymy się uważniej naszym ulubionym maszynom i zaczniemy alfabetycznie od tej na literę "A". Wiecie, którą mam na myśli?
Szarża jazdy polskiej
Arrinera Hussarya kreuje się powoli na polską dumę i na pewno na NFSZone należy do naszych faworytów. Jak zwykle nie przepuścimy wiec okazji by wspomnieć o nowościach od rodzimego producenta. Od ostatniej wzmianki o Arrinerze w Turbofleszu samochód dwukrotnie można było zobaczyć na żywo w Warszawie, przy okazji Dnia Niepodległości na Placu Piłsudskiego, oraz ostatnio w Forcie Sokolnickiego. Za pierwszym razem pojawił się w nowym malowaniu przypominającym nieco kamuflaż samolotu myśliwskiego, opatrzonym biało-czerwoną szachownicą, teraz zaś Arrinera nosi barwę nazwaną Zborowski Green - składa tym samym hołd brytyjskim hrabiom polskiego pochodzenia, którzy przyczynili się do rozwoju motorsportu na Wyspach.
Co będzie następne? po cichu liczymy, że Arrinera pojawi się na czeskim zlocie w charakterze democara NFSZone!
Aktualnie testom torowym w Wielkiej Brytanii poddawana jest wersja wyścigowa Arrinery. Według planu auto w takiej konfiguracji ma trafić do sprzedaży w przyszłym roku i kosztować będzie, bagatela, 229 tysięcy dolarów. Planowana jest oczywiście wersja drogowa, o tej jednak nadal niewiele wiadomo. Należy spodziewać się, że projekt przyspieszy gdy pierwsza wyścigowa Hussarya trafi na tor, tam jednak czekają na nią twardzi rywale...
Kolejna (r)ewolucja
... tacy jak na przykład wyczynowe wersje uwielbianej przez nas 911. Nie wiadomo, czy nowe 911 RSR będzie bezpośrednim rywalem Arrinery, warto jednak dokładnie zbadać jakie zmiany kryje znajoma garbata sylwetka. Z zewnątrz w oczy rzucają się nowe światła nawiązujące do ostatniego faceliftu wersji drogowej. Twórcy zarzekają się, że od podstaw zaprojektowana jest także aerodynamika - trzeba przyznać, że body i spoiler są dobre, szczególną uwagę zwraca jednak ogromny dyfuzor. Jak udało się go tam pomieścić? No właśnie. Zgodnie z regulacjami serii LM-GTE silnik dotychczas wiszący za tylną osią teraz przybrał położenie centralne, przed nią. Czy takiej zmiany możemy spodziewać się w ulicznej Carrerze? Nie. Porsche testuje już zamaskowane egzemplarze kolejnej generacji klasyka i ze spokojem donoszę, że położenie silnika pozostanie bez zmian. Przewiduje się także następcę 911R z wolnossącym silnikiem i manualną skrzynią, nowością natomiast ma być hybryda korzystająca z dorobku Mission-E.
To nie tylko auta
No właśnie. Motoryzacja kształtowana jest przez całe zastępy ludzi, w tym również konstruktorów i kierowców wyścigowych, którzy w zeszły piątek 2 grudnia zebrali się na podsumowującej sezon gali FIA. Nagrody otrzymali tam wyróżniający się różnymi osiągnięciami uczestnicy takich serii wyścigowych jak F1, WRC, WEC, WRX czy Formula-E. W tym roku furorę zrobił młodziutki Max Verstappen, najmłodszy zwycięzca wyścigu Formuły 1, wszystkich zszokował również decyzją o zakończeniu kariery świeżo upieczony mistrz Nico Rosberg. Pozostawiając po sobie najbardziej lukratywne miejsce w zespole mercedes AMG Petronas na nowo obudził rynek transferowy sprawiając, co idąc w parze z nowymi przepisami może sprawić, że sezon 2017 będzie wyjątkowo ciekawy.
Wielu z nas przyzna pewnie, że miłość do motoryzacji zawdzięczają innym osobom. Większość wymieni pewnie te same trzy osoby - Jeremy Clarkson, James May i Richard Hammond. Po dłuższej przerwie ekscentryczne trio wróciło na antenę by znów pokazywać samochody w taki sposób by pokochali je wszyscy. Za pośrednictwem Amazona zobaczyć możemy nowy program - The Grand Tour. Ostatnim razem w TurboFleszu pokazywaliśmy trailer pierwszego sezonu, teraz już, od 18 listopada, regularnie pojawiają się nowe odcinki. Do nadrobienia są już trzy. Warto się zainteresować, gdyż już w pierwszym chłopakom nie brak dawnego rozmachu i do porównania zaprzęgli trzy najpotężniejsze supersamochody świata.
Kto zaś preferuje oglądanie aut na srebrnym ekranie może zobaczyć Auta. Dokładnie, jeszcze nie teraz, ale już niebawem do kin zawita kontynuacja animacji Pixara. I nie mówcie, że to dla dzieci, po prostu nie przyznawajcie się, że wszyscy będziecie to oglądać!
Szarża jazdy polskiej
Arrinera Hussarya kreuje się powoli na polską dumę i na pewno na NFSZone należy do naszych faworytów. Jak zwykle nie przepuścimy wiec okazji by wspomnieć o nowościach od rodzimego producenta. Od ostatniej wzmianki o Arrinerze w Turbofleszu samochód dwukrotnie można było zobaczyć na żywo w Warszawie, przy okazji Dnia Niepodległości na Placu Piłsudskiego, oraz ostatnio w Forcie Sokolnickiego. Za pierwszym razem pojawił się w nowym malowaniu przypominającym nieco kamuflaż samolotu myśliwskiego, opatrzonym biało-czerwoną szachownicą, teraz zaś Arrinera nosi barwę nazwaną Zborowski Green - składa tym samym hołd brytyjskim hrabiom polskiego pochodzenia, którzy przyczynili się do rozwoju motorsportu na Wyspach.
Co będzie następne? po cichu liczymy, że Arrinera pojawi się na czeskim zlocie w charakterze democara NFSZone!
Aktualnie testom torowym w Wielkiej Brytanii poddawana jest wersja wyścigowa Arrinery. Według planu auto w takiej konfiguracji ma trafić do sprzedaży w przyszłym roku i kosztować będzie, bagatela, 229 tysięcy dolarów. Planowana jest oczywiście wersja drogowa, o tej jednak nadal niewiele wiadomo. Należy spodziewać się, że projekt przyspieszy gdy pierwsza wyścigowa Hussarya trafi na tor, tam jednak czekają na nią twardzi rywale...
Kolejna (r)ewolucja
... tacy jak na przykład wyczynowe wersje uwielbianej przez nas 911. Nie wiadomo, czy nowe 911 RSR będzie bezpośrednim rywalem Arrinery, warto jednak dokładnie zbadać jakie zmiany kryje znajoma garbata sylwetka. Z zewnątrz w oczy rzucają się nowe światła nawiązujące do ostatniego faceliftu wersji drogowej. Twórcy zarzekają się, że od podstaw zaprojektowana jest także aerodynamika - trzeba przyznać, że body i spoiler są dobre, szczególną uwagę zwraca jednak ogromny dyfuzor. Jak udało się go tam pomieścić? No właśnie. Zgodnie z regulacjami serii LM-GTE silnik dotychczas wiszący za tylną osią teraz przybrał położenie centralne, przed nią. Czy takiej zmiany możemy spodziewać się w ulicznej Carrerze? Nie. Porsche testuje już zamaskowane egzemplarze kolejnej generacji klasyka i ze spokojem donoszę, że położenie silnika pozostanie bez zmian. Przewiduje się także następcę 911R z wolnossącym silnikiem i manualną skrzynią, nowością natomiast ma być hybryda korzystająca z dorobku Mission-E.
To nie tylko auta
No właśnie. Motoryzacja kształtowana jest przez całe zastępy ludzi, w tym również konstruktorów i kierowców wyścigowych, którzy w zeszły piątek 2 grudnia zebrali się na podsumowującej sezon gali FIA. Nagrody otrzymali tam wyróżniający się różnymi osiągnięciami uczestnicy takich serii wyścigowych jak F1, WRC, WEC, WRX czy Formula-E. W tym roku furorę zrobił młodziutki Max Verstappen, najmłodszy zwycięzca wyścigu Formuły 1, wszystkich zszokował również decyzją o zakończeniu kariery świeżo upieczony mistrz Nico Rosberg. Pozostawiając po sobie najbardziej lukratywne miejsce w zespole mercedes AMG Petronas na nowo obudził rynek transferowy sprawiając, co idąc w parze z nowymi przepisami może sprawić, że sezon 2017 będzie wyjątkowo ciekawy.
Wielu z nas przyzna pewnie, że miłość do motoryzacji zawdzięczają innym osobom. Większość wymieni pewnie te same trzy osoby - Jeremy Clarkson, James May i Richard Hammond. Po dłuższej przerwie ekscentryczne trio wróciło na antenę by znów pokazywać samochody w taki sposób by pokochali je wszyscy. Za pośrednictwem Amazona zobaczyć możemy nowy program - The Grand Tour. Ostatnim razem w TurboFleszu pokazywaliśmy trailer pierwszego sezonu, teraz już, od 18 listopada, regularnie pojawiają się nowe odcinki. Do nadrobienia są już trzy. Warto się zainteresować, gdyż już w pierwszym chłopakom nie brak dawnego rozmachu i do porównania zaprzęgli trzy najpotężniejsze supersamochody świata.
Kto zaś preferuje oglądanie aut na srebrnym ekranie może zobaczyć Auta. Dokładnie, jeszcze nie teraz, ale już niebawem do kin zawita kontynuacja animacji Pixara. I nie mówcie, że to dla dzieci, po prostu nie przyznawajcie się, że wszyscy będziecie to oglądać!
Komentarze
//Zachowuj się dzieciaczku. Jakie by rajdy dla ciebie nie były to są ważne na imprezie FIA
Mama? Bo tata nie żyje
Co do flesza - Fajnie się czyta, ale czuje się niedosyt. Mogłeś jeszcze wspomnieć o tym elektrycznym 1300-konnym superaucie... cholera, zapomniałem jak się nazywa xP
Cały czas oczywiście przyjmuję propozycje tematów, to bardzo pomaga