28. stycznia 2015
Inventer89
Dema powrócą do łask?
EA moim przyjacielem jest. Albo będzie. A przynajmniej do tego dąży amerykański gigant. Dowodem tego są ostatnie poczynania EA oraz zapowiedzi kolejnych zmian.
Jak zauważyliście Electronics Arts co jakiś czas rozdaje za darmo gry. Czasami są to wiekowe i obecnie mało popularne gry jak SimCity 2000, ale trafiają się też w miarę nowe i hitowe gry jak Dragon Age: Origins czy Battlefield 3. I choć nie są to zbyt częste prezenty i nie wiadomo, która gra będzie następna, liczy się to, że gracz otrzymuje tę grę dożywotnio i nie płaci za to nawet złotówki. Kilka miesięcy temu EA poszło krok dalej udostępniając publicznie do testów Battlefield: Hardline. Zupełnie nowym podejściem było też uruchomienie Okresu testowego dla niektórych gier. Polega ono na możliwości grania dany tytuł przez 48 godzin zupełnie za darmo. Jednak ten sposób promocji miał pewną wadę - część gier miała zbyt krótką fabułę, by można je było udostępnić na tak długi okres czasu. Dlatego też EA postanawia wrócić do starych i sprawdzonych wersji demonstracyjnych gier. Oprócz tego, że ma być ich więcej, to dodatkowo mają być dostępne nie tylko na PC, ale i na konsole. W ten sposób będziemy mogli legalnie sprawdzić jak dany tytuł zachowuje się na naszym sprzęcie, a także czy wszystkie inne aspekty gry są takie jak widzimy na trailerach producenta. Czy wśród dem znajdziemy tegorocznego Need for Speeda? Czas pokaże.
Źródło: GamesIndustry.biz
Jak zauważyliście Electronics Arts co jakiś czas rozdaje za darmo gry. Czasami są to wiekowe i obecnie mało popularne gry jak SimCity 2000, ale trafiają się też w miarę nowe i hitowe gry jak Dragon Age: Origins czy Battlefield 3. I choć nie są to zbyt częste prezenty i nie wiadomo, która gra będzie następna, liczy się to, że gracz otrzymuje tę grę dożywotnio i nie płaci za to nawet złotówki. Kilka miesięcy temu EA poszło krok dalej udostępniając publicznie do testów Battlefield: Hardline. Zupełnie nowym podejściem było też uruchomienie Okresu testowego dla niektórych gier. Polega ono na możliwości grania dany tytuł przez 48 godzin zupełnie za darmo. Jednak ten sposób promocji miał pewną wadę - część gier miała zbyt krótką fabułę, by można je było udostępnić na tak długi okres czasu. Dlatego też EA postanawia wrócić do starych i sprawdzonych wersji demonstracyjnych gier. Oprócz tego, że ma być ich więcej, to dodatkowo mają być dostępne nie tylko na PC, ale i na konsole. W ten sposób będziemy mogli legalnie sprawdzić jak dany tytuł zachowuje się na naszym sprzęcie, a także czy wszystkie inne aspekty gry są takie jak widzimy na trailerach producenta. Czy wśród dem znajdziemy tegorocznego Need for Speeda? Czas pokaże.
Źródło: GamesIndustry.biz
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla użytkowników.
Proszę Zaloguj się lub Zarejestruj się by zagłosować.
Komentarze