16. listopada 2014
Inventer89
TurboFlesz #8
Sporo ostatnio newsów na stronie, ale mam nadzieję, że nie macie dość Dziś w TurboFleszu poznamy finał historii pewnego mandatu oraz zajmiemy się BMW. Do dzieła!
Już niedługo będziemy mogli podziwiać na ulicach nowe BMW - BMW i8 - sportowy, hybrydowy samochód przyszłości. Kosztuje ok. 500 tys. zł, ale za to wygląda... nieziemsko! Piękna linia, drzwi otwierane do góry, 4,5 sek. do setki, prędkość maksymalna 250km/h, kuje tylko zasięg na silniku elektrycznym - zaledwie 35km, ale poniekąd rozumiem. Dlaczego ten samochód jest taki futurystyczny? Otóż został on zaprojektowany od zera - nie posiada żadnych części, które by były zapożyczone od innych modeli. Dzięki temu konstruktorzy mogli wykorzystać maksymalnie dużo włókna węglowego i uczynić samochód niesamowicie lekkim. Nowością jest też użyty system hybrydowy. Samochód wyposażony jest w dwa silniki: elektryczny i spalinowy. Ten drugi jest małą i oszczędną 3-cylindrową jednostką (spalanie poniżej 3l/100km), która ma wystarczającą moc by pociągnąć ten samochód nawet z prędkością 250km/h. Do rozpędzenia samochodu jest on jednak niewystarczający, dlatego tę funkcję pełni silnik elektryczny.
Pewny Amerykanin zapłacił ostatnio mandat. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że otrzymał go... 50 lat temu. We Włoszech. Za nieprawidłowe zaparkowanie skutera. Mandat gdzieś zapodział i dopiero teraz go znalazł. Zapłacił nie tylko jego wartość, ale również odsetki, jakie się uzbierały przez ten czas. Tylko pogratulować uczciwości
Na koniec powrócimy do BMW. Samochody ze względu na swój kształt przypominają czasami dzieła sztuki. Jednak czasami wystarczy zwykły seryjny model, trochę farb i talentu i można przyćmić nawet seryjny i8. Od 1975 roku co jakiś czas wybrany artysta daje upust swojej wyobraźni i maluje jeden z modeli BMW wedle swojego uznania. Efekty są oszałamiające! Dotychczas powstało 17 takich dzieł. Wszystkie możemy podziwiać na stronie The BMW Art Car Collection. Ciekawe jak wyglądałby BMW spod pędzla Picassa.
Już niedługo będziemy mogli podziwiać na ulicach nowe BMW - BMW i8 - sportowy, hybrydowy samochód przyszłości. Kosztuje ok. 500 tys. zł, ale za to wygląda... nieziemsko! Piękna linia, drzwi otwierane do góry, 4,5 sek. do setki, prędkość maksymalna 250km/h, kuje tylko zasięg na silniku elektrycznym - zaledwie 35km, ale poniekąd rozumiem. Dlaczego ten samochód jest taki futurystyczny? Otóż został on zaprojektowany od zera - nie posiada żadnych części, które by były zapożyczone od innych modeli. Dzięki temu konstruktorzy mogli wykorzystać maksymalnie dużo włókna węglowego i uczynić samochód niesamowicie lekkim. Nowością jest też użyty system hybrydowy. Samochód wyposażony jest w dwa silniki: elektryczny i spalinowy. Ten drugi jest małą i oszczędną 3-cylindrową jednostką (spalanie poniżej 3l/100km), która ma wystarczającą moc by pociągnąć ten samochód nawet z prędkością 250km/h. Do rozpędzenia samochodu jest on jednak niewystarczający, dlatego tę funkcję pełni silnik elektryczny.
Pewny Amerykanin zapłacił ostatnio mandat. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że otrzymał go... 50 lat temu. We Włoszech. Za nieprawidłowe zaparkowanie skutera. Mandat gdzieś zapodział i dopiero teraz go znalazł. Zapłacił nie tylko jego wartość, ale również odsetki, jakie się uzbierały przez ten czas. Tylko pogratulować uczciwości
Na koniec powrócimy do BMW. Samochody ze względu na swój kształt przypominają czasami dzieła sztuki. Jednak czasami wystarczy zwykły seryjny model, trochę farb i talentu i można przyćmić nawet seryjny i8. Od 1975 roku co jakiś czas wybrany artysta daje upust swojej wyobraźni i maluje jeden z modeli BMW wedle swojego uznania. Efekty są oszałamiające! Dotychczas powstało 17 takich dzieł. Wszystkie możemy podziwiać na stronie The BMW Art Car Collection. Ciekawe jak wyglądałby BMW spod pędzla Picassa.
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla użytkowników.
Proszę Zaloguj się lub Zarejestruj się by zagłosować.
Komentarze
Brak komentarzy. Może chcesz dodać swój?