15. stycznia 2013
Siekierka
Broń doskonała
Ach ta praca, to zabieganie... i jeszcze w całym tym zgiełku i natłoku nauki oraz innych prac trzeba znaleźć jeszcze czas na napisanie Wam newsa. Dobrze, czas jest. Temat - również. Możemy zaczynać.
Jeśli myśleliście, że tzw. "sezon ogórkowy" przejdzie Wam na stronie w całkowitym spokoju - mylicie się. Otóż jest przecież jeszcze Need for Speed: World, w którym co chwila pojawia się coś nowego. Tym razem będzie to kolejna spośród specjalnych edycji i tak specjalnych już samochodów, w które ingerencja zwyczajnie kończy się fiaskiem.
Ale nie tym razem. Na horyzoncie pojawiła się właśnie specjalna edycja pojazdu, który na torze Nürburgring skopał tyłek samemu Nissanowi GT-R. Jest to tym bardziej absurdalny i cudowny wyczyn z tego powodu, iż samochód ten pochodzi z kraju, w którym o prowadzeniu i osiąganiu dobrych czasów na torach się nie myśli. Mowa o najbardziej ekscytującym modelu szóstej generacji Corvette, która odchodzi już na emeryturę - ZR1. W World w specjalnie zmodyfikowanej i horrendalnie drogiej edycji - A-SPEC.
Co wyróżnia A-SPEC spośród reszty ZR-jedynek? Przede wszystkim ekscytujący torowy body kit ze specjalnym skrzydłem o wielkości deski do prasowania - które jednak jest konieczne w celu zapewnienia odpowiedniej siły docisku. Do tego unikalne, żółto-czarne malowanie z pasującym sponsoringiem oraz tablicami rejestracyjnymi "SPEC-Z".
I to tyle? Oczywiście, że nie! Poza zmianami wizualnymi pojazd przeszedł wiele modyfikacji mechanicznych, dzięki czemu jest jeszcze szybszy od standardowej, niezmiernie szybkiej ZR1. Szkoda, że w parze z doskonałymi osiągami i wyglądem pójdzie też doskonała... cena. Można ją wywnioskować po przykładzie Alfy 8C A-SPEC, która stała się najdroższym pojazdem w grze (nie licząc aut Elite). Gwarantuję Wam jednak, że nie pożałujecie. A dlaczego? Na to pytanie musicie już odpowiedzieć sobie sami. Zasugeruję Wam tylko, by przyjrzeć się jej cudownej, wprawiającej w wewnętrzną ekstazę sylwetce...
Jeśli myśleliście, że tzw. "sezon ogórkowy" przejdzie Wam na stronie w całkowitym spokoju - mylicie się. Otóż jest przecież jeszcze Need for Speed: World, w którym co chwila pojawia się coś nowego. Tym razem będzie to kolejna spośród specjalnych edycji i tak specjalnych już samochodów, w które ingerencja zwyczajnie kończy się fiaskiem.
Ale nie tym razem. Na horyzoncie pojawiła się właśnie specjalna edycja pojazdu, który na torze Nürburgring skopał tyłek samemu Nissanowi GT-R. Jest to tym bardziej absurdalny i cudowny wyczyn z tego powodu, iż samochód ten pochodzi z kraju, w którym o prowadzeniu i osiąganiu dobrych czasów na torach się nie myśli. Mowa o najbardziej ekscytującym modelu szóstej generacji Corvette, która odchodzi już na emeryturę - ZR1. W World w specjalnie zmodyfikowanej i horrendalnie drogiej edycji - A-SPEC.
Co wyróżnia A-SPEC spośród reszty ZR-jedynek? Przede wszystkim ekscytujący torowy body kit ze specjalnym skrzydłem o wielkości deski do prasowania - które jednak jest konieczne w celu zapewnienia odpowiedniej siły docisku. Do tego unikalne, żółto-czarne malowanie z pasującym sponsoringiem oraz tablicami rejestracyjnymi "SPEC-Z".
I to tyle? Oczywiście, że nie! Poza zmianami wizualnymi pojazd przeszedł wiele modyfikacji mechanicznych, dzięki czemu jest jeszcze szybszy od standardowej, niezmiernie szybkiej ZR1. Szkoda, że w parze z doskonałymi osiągami i wyglądem pójdzie też doskonała... cena. Można ją wywnioskować po przykładzie Alfy 8C A-SPEC, która stała się najdroższym pojazdem w grze (nie licząc aut Elite). Gwarantuję Wam jednak, że nie pożałujecie. A dlaczego? Na to pytanie musicie już odpowiedzieć sobie sami. Zasugeruję Wam tylko, by przyjrzeć się jej cudownej, wprawiającej w wewnętrzną ekstazę sylwetce...
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla użytkowników.
Proszę Zaloguj się lub Zarejestruj się by zagłosować.
Komentarze