16. lipca 2012
Siekierka
Łatwy sposób na wyciągnięcie kasy czy prezent od serca?
Przez ostatnie kilka tygodni temperatura dawała o sobie znaki - ostre upały, nierzadko przekraczające 30 stopni odejmowały człowiekowi ochotę na robienie czegokolwiek. Owszem, w lato musi być ciepło - jednak bez przesady. Po fali "upałomanii" jednak wszystko zaczęło gwałtownie - i to zbyt gwałtownie - spadać - burze, deszcze to obecnie codzienność. Cóż - wcześniej siedziało się w domu, bo zbyt ciepło, teraz - bo pada i grzmi. Nie martwcie się jednak - na brak nowości ze świata NFS nie sposób narzekać.
Po targach E3 byliśmy świadkami małego zastoju, który zaowocował wysypem na stronie newsów motoryzacyjnych - w końcu nudę trzeba czymś "zajeść". Jak okazuje się, tym razem jednak taki stan nie powinien mieć miejsca - screeny z iOS, nowe pojazdy, a i teraz mam coś jeszcze! A już w połowie sierpnia Gamescom...
Jak wiemy, w Edycji Limitowanej gry Need for Speed: Most Wanted dostaniemy od początku gry dwa ponad 400-konne potwory: Maserati GranTurismo MC Stradale i Porsche 911 Carrerę S. Wydaje się jednak, iż dwa pojazdy dostępne wcześniej za mało, by zachęcić potencjalnego odbiorcę do kupowania "kota w worku", i to jeszcze po wysokiej, premierowej cenie - a po ostatniej części, The Runie, można być o jakość gry wątpliwym (gdzie to całkowicie zawalono kwestię fabuły). Tam zresztą poza trzema samochodami dostawaliśmy dodatkowe paczki nawiązujące do poprzednich części z czasów "Złotej Ery" NFS - Undergroundów, Most Wanteda i Carbona.
Okazuje się, iż tym razem (znowu) postanowiono dodać coś ekstra. Co to takiego? W zależności, gdzie zamówimy pre-order, dostaniemy jeden mały, aczkolwiek ciekawy bonus - mowa o pojeździe ze specjalnym ulepszeniem. Dostępnym ponadto od początku kariery - spore ułatwienie, nieprawdaż? Tym bardziej, że mowa o absolutnych monstrach w lidze samochodowej.
Pierwszy - Power Pack - zawiera chyba najbardziej emocjonującego pick-upa na świecie - Forda F-150 SVT Raptor. Już sama nazwa potrafi skutecznie zaprzeć dech w piersiach. 5,4-litrowe, 320-konne V8 nadaje owemu kolosowi ponadto osiągi godne sportowego samochodu - 7,2 sekundy do setki to świetny jak na półciężarówkę czas. Do tego muskularne, wydatne błotniki, poszerzone nadkola, ogromne logo FORD na niemniejszym grillu... Och tak, to jest to. Tutaj ponadto wyposażony w dodatki pozwalające "znieść więcej zniszczeń" i kolor Satin Black. Szykuje się więc ostry cop-killer.
Drugi to Strike Pack. Tym razem z nieco mocniejszą, lecz trochę lżejszą bestią - nadal jednak zaliczyłbym to dzikie zwierze do segmentu "opasłych krów". Tym razem jednak nadwaga nie została podyktowana pierwotną formą i przeznaczeniem. Myślę jednak, iż 670-konne, 6-litrowe V12 o olbrzymim momencie obrotowym (1000 Nm!) rekompensuje to w całości. Mercedes SL65 AMG Black Series osiągami pożera Raptory na śniadanie. Dostaniemy go dodatkowo (znowu) w kolorze Satin Black oraz z Power Pack Modification - ulepszenie silnika, dodające pewnie i tak występującej w nadmiarze mocy...
Gdzie dwóch się jednak bije, tam trzeci korzysta - i tak samo może być w przypadku Caterhama Superlight R500, znajdującego się w Speed Pack - który jest zupełnym przeciwieństwem wyżej wspomianych modeli. Tym razem lekka konstrukcja i mały, 266-konny "silniczek" - czasy przyspieszeń biją jednak na głowę resztę. 2,9 sekundy do setki to tyle, ile potrzebuje ponad 2,5 raza mocniejszy Aventador! A i są pojazdy nawet prawie 1000-konne przegrywające w tej konkurencji z tym małym bolidem. Wszystko to zwiastuje też na świetne prowadzenie - tutaj zresztą dodatkowo ulepszone modyfikacjami opon, które poprawić mają przyczepność. Oczekujmy więc gokartowego prowadzenia. Za odpowiednie wrażenia estetyczne odpowie (znowu...) kolor Satin Black.
Ciekawe jednak, czy pojazdy te będą ogólnie ekskluzywne, czy dostaniemy ich zwykłe odmiany w "Edycji Nielimitowanej" - zdaje się jednak, że tak, gdyż Criterion raczej nie stara się podstępnie wyciągnąć pieniędzy od klientów. A może jednak? Co o tym wszystkim myślicie? Piszcie w komentarzach.
Po targach E3 byliśmy świadkami małego zastoju, który zaowocował wysypem na stronie newsów motoryzacyjnych - w końcu nudę trzeba czymś "zajeść". Jak okazuje się, tym razem jednak taki stan nie powinien mieć miejsca - screeny z iOS, nowe pojazdy, a i teraz mam coś jeszcze! A już w połowie sierpnia Gamescom...
Jak wiemy, w Edycji Limitowanej gry Need for Speed: Most Wanted dostaniemy od początku gry dwa ponad 400-konne potwory: Maserati GranTurismo MC Stradale i Porsche 911 Carrerę S. Wydaje się jednak, iż dwa pojazdy dostępne wcześniej za mało, by zachęcić potencjalnego odbiorcę do kupowania "kota w worku", i to jeszcze po wysokiej, premierowej cenie - a po ostatniej części, The Runie, można być o jakość gry wątpliwym (gdzie to całkowicie zawalono kwestię fabuły). Tam zresztą poza trzema samochodami dostawaliśmy dodatkowe paczki nawiązujące do poprzednich części z czasów "Złotej Ery" NFS - Undergroundów, Most Wanteda i Carbona.
Okazuje się, iż tym razem (znowu) postanowiono dodać coś ekstra. Co to takiego? W zależności, gdzie zamówimy pre-order, dostaniemy jeden mały, aczkolwiek ciekawy bonus - mowa o pojeździe ze specjalnym ulepszeniem. Dostępnym ponadto od początku kariery - spore ułatwienie, nieprawdaż? Tym bardziej, że mowa o absolutnych monstrach w lidze samochodowej.
Pierwszy - Power Pack - zawiera chyba najbardziej emocjonującego pick-upa na świecie - Forda F-150 SVT Raptor. Już sama nazwa potrafi skutecznie zaprzeć dech w piersiach. 5,4-litrowe, 320-konne V8 nadaje owemu kolosowi ponadto osiągi godne sportowego samochodu - 7,2 sekundy do setki to świetny jak na półciężarówkę czas. Do tego muskularne, wydatne błotniki, poszerzone nadkola, ogromne logo FORD na niemniejszym grillu... Och tak, to jest to. Tutaj ponadto wyposażony w dodatki pozwalające "znieść więcej zniszczeń" i kolor Satin Black. Szykuje się więc ostry cop-killer.
Drugi to Strike Pack. Tym razem z nieco mocniejszą, lecz trochę lżejszą bestią - nadal jednak zaliczyłbym to dzikie zwierze do segmentu "opasłych krów". Tym razem jednak nadwaga nie została podyktowana pierwotną formą i przeznaczeniem. Myślę jednak, iż 670-konne, 6-litrowe V12 o olbrzymim momencie obrotowym (1000 Nm!) rekompensuje to w całości. Mercedes SL65 AMG Black Series osiągami pożera Raptory na śniadanie. Dostaniemy go dodatkowo (znowu) w kolorze Satin Black oraz z Power Pack Modification - ulepszenie silnika, dodające pewnie i tak występującej w nadmiarze mocy...
Gdzie dwóch się jednak bije, tam trzeci korzysta - i tak samo może być w przypadku Caterhama Superlight R500, znajdującego się w Speed Pack - który jest zupełnym przeciwieństwem wyżej wspomianych modeli. Tym razem lekka konstrukcja i mały, 266-konny "silniczek" - czasy przyspieszeń biją jednak na głowę resztę. 2,9 sekundy do setki to tyle, ile potrzebuje ponad 2,5 raza mocniejszy Aventador! A i są pojazdy nawet prawie 1000-konne przegrywające w tej konkurencji z tym małym bolidem. Wszystko to zwiastuje też na świetne prowadzenie - tutaj zresztą dodatkowo ulepszone modyfikacjami opon, które poprawić mają przyczepność. Oczekujmy więc gokartowego prowadzenia. Za odpowiednie wrażenia estetyczne odpowie (znowu...) kolor Satin Black.
Ciekawe jednak, czy pojazdy te będą ogólnie ekskluzywne, czy dostaniemy ich zwykłe odmiany w "Edycji Nielimitowanej" - zdaje się jednak, że tak, gdyż Criterion raczej nie stara się podstępnie wyciągnąć pieniędzy od klientów. A może jednak? Co o tym wszystkim myślicie? Piszcie w komentarzach.
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla użytkowników.
Proszę Zaloguj się lub Zarejestruj się by zagłosować.
Komentarze
EDIT: Widzę, że zmieniliście końcówkę newsa "Criterion raczej nie stara się podstępnie wyciągnąć pieniędzy od klientów" - bo w HP2010 wcale nie było ukrytych aut z edycji limitowanej, SCPD Rebels Pack i promocji Dr Pepper sorry, bez urazy, musiałem to napisać
EDIT: http://www.needfo...ed.com/buy u dołu masz napisane
Siekierka - co kto lubi mi się nie podobał ani HP2010, ani The Run. Obie (w mojej opinii) miały kiczowaty tryb Single Player (głównie przez to, że nie mogłeś stworzyć wyścigu wg własnych zasad).