04. lipca 2012
Siekierka
Ideał?
Jak powszechnie wiadomo, kabriolety przeważnie są pojazdami sezonowymi, używanymi głównie w okresie wiosna-lato - a przynajmniej było tak do pewnego momentu, gdy to rozpoczęto tworzenie samochodów mających połączyć zarówno piękną, zmysłową sylwetkę coupe - jak i otwarty dach, pozwalający poczuć wiatr we włosach. Co powstało? Zdecydowano się wprowadzić hardtop - czyli tzw. "twardy dach", który umożliwia użytkowanie najbardziej przyciągających piękne kobiety maszyn przez cały rok.
Na takowe rozwiązanie zdecydował się również McLaren - jeden z najsłynniejszych brytyjskich producentów supersamochodów. Sławę zyskał również odnosząc niebywałe sukcesy w królowej sportów motorowych - Formule 1. Obecnie posiada on w ofercie tylko i wyłącznie model MP4-12C - największego konkurenta Ferrari 458 Italia. Z absolutną pewnością można go nazwać jednym z najbardziej dopracowanych wytworów motoryzacji. Cóż, moc 625 koni mechanicznych w połączeniu z niską masą (niewiele ponad 1,3t) robią swoje.
Brakowało jednak pojazdu, który stanąłby w szranki z 458 Italią Spider - na odpowiedź nie trzeba było jednak długo czekać, gdyż właśnie pokazano nową odmianę. Panie i Panowie... Przed Wami... McLaren MP4-12C Spider!
Piękna, smukła sylwetka, uformowana chęcią uzyskania jak najlepszego oporu powietrza - nie sposób mówić tu o przeroście formy nad treścią. Co najlepsze, efekt ten osiągnięto zupełnie przypadkowo - w końcu karoseria ta nie wyszła spod ręki najwybitniejszych stylistów świata. Ogromne wloty powietrza w połączeniu z muskularnymi wybrzuszeniami zrobiły jednak swoje. Tutaj całości dopełnił idealnie uformowany, kilkuczęściowy, składający się w zaledwie 17 sekund hardtop. I - o dziwo - wszystko prezentuje się jeszcze lepiej, aniżeli w przypadku wersji coupe.
W osiągach również nie jest najgorzej - różnice między oboma wersjami są minimalne. Zwiększenie masy o 40 kilogramów nie odbiło się negatywnie na przyspieszeniu - odkryty MP4 nadal rozpędza się do setki w 3,1 sekundy. Prędkość maksymalna uległa jednak minimalnemu zmniejszeniu - wynosi ona 329 km/h (w stosunku do 333 km/h u coupe). Zużycie paliwa? 11,7 litra na setkę. W praktyce różnice te i tak zapewne nie dadzą o sobie żadnych znaków.
Tak zbliżone rezultaty wynikają z zastosowania tej samej jednostki napędowej - 3,8-litrowego twin turbo, które rozwija moc 625 KM i moment obrotowy 600 Nm. Motor sprzężono z 7-biegową, dwusprzęgłową skrzynią SSG.
Pytanie tylko... ile za to wszystko trzeba będzie zapłacić? Tutaj sprawy nie wyglądają już tak "różowo": cena tego potwora wynosi aż 195 500 funtów, co w przeliczeniu daje ponad milion. Jeśli Was stać, radzę czym prędzej złożyć zamówienie i czekać do listopada, gdy to dostarczone zostaną pierwsze egzemplarze. A jeśli nie... może składka?
Na takowe rozwiązanie zdecydował się również McLaren - jeden z najsłynniejszych brytyjskich producentów supersamochodów. Sławę zyskał również odnosząc niebywałe sukcesy w królowej sportów motorowych - Formule 1. Obecnie posiada on w ofercie tylko i wyłącznie model MP4-12C - największego konkurenta Ferrari 458 Italia. Z absolutną pewnością można go nazwać jednym z najbardziej dopracowanych wytworów motoryzacji. Cóż, moc 625 koni mechanicznych w połączeniu z niską masą (niewiele ponad 1,3t) robią swoje.
Brakowało jednak pojazdu, który stanąłby w szranki z 458 Italią Spider - na odpowiedź nie trzeba było jednak długo czekać, gdyż właśnie pokazano nową odmianę. Panie i Panowie... Przed Wami... McLaren MP4-12C Spider!
Piękna, smukła sylwetka, uformowana chęcią uzyskania jak najlepszego oporu powietrza - nie sposób mówić tu o przeroście formy nad treścią. Co najlepsze, efekt ten osiągnięto zupełnie przypadkowo - w końcu karoseria ta nie wyszła spod ręki najwybitniejszych stylistów świata. Ogromne wloty powietrza w połączeniu z muskularnymi wybrzuszeniami zrobiły jednak swoje. Tutaj całości dopełnił idealnie uformowany, kilkuczęściowy, składający się w zaledwie 17 sekund hardtop. I - o dziwo - wszystko prezentuje się jeszcze lepiej, aniżeli w przypadku wersji coupe.
W osiągach również nie jest najgorzej - różnice między oboma wersjami są minimalne. Zwiększenie masy o 40 kilogramów nie odbiło się negatywnie na przyspieszeniu - odkryty MP4 nadal rozpędza się do setki w 3,1 sekundy. Prędkość maksymalna uległa jednak minimalnemu zmniejszeniu - wynosi ona 329 km/h (w stosunku do 333 km/h u coupe). Zużycie paliwa? 11,7 litra na setkę. W praktyce różnice te i tak zapewne nie dadzą o sobie żadnych znaków.
Tak zbliżone rezultaty wynikają z zastosowania tej samej jednostki napędowej - 3,8-litrowego twin turbo, które rozwija moc 625 KM i moment obrotowy 600 Nm. Motor sprzężono z 7-biegową, dwusprzęgłową skrzynią SSG.
Pytanie tylko... ile za to wszystko trzeba będzie zapłacić? Tutaj sprawy nie wyglądają już tak "różowo": cena tego potwora wynosi aż 195 500 funtów, co w przeliczeniu daje ponad milion. Jeśli Was stać, radzę czym prędzej złożyć zamówienie i czekać do listopada, gdy to dostarczone zostaną pierwsze egzemplarze. A jeśli nie... może składka?
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla użytkowników.
Proszę Zaloguj się lub Zarejestruj się by zagłosować.
Komentarze