30. września 2011
Siekierka
Ostry wiatr plus niespodzianka
Piątek - mimo tego, iż z całego tygodnia się nie wyróżnia, to jednak w tym dniu każdy uczeń przeżywa najpiękniejszą chwilę, którą jest rozpoczęcie trwającego dwa dni weekendu. Szkoda tylko, iż stereotyp jest tylko stereotypem i tak naprawdę to nie każdy ma sobotę i niedzielę wolną. Wasz newsman (czyli ja) w tym czasie uczy się i szykuje do olimpiad, do tego zawsze trzeba znaleźć czas na sprzedawanie Wam najświeższych informacje ze świata NFS. Ale cóż - gorsze dzieciństwo wynagrodzone lepszą przyszłością. Dzisiaj mam dla Was dwie wiadomości: dobrą i... Jeszcze lepszą. Zacznę od tej zaledwie dobrej, gdyż apetyt rośnie w miarę jedzenia. Chociaż, tą także schrupałbym ze smakiem...
Otóż chodzi o to, iż na Car Liście znowu ujawniono kolejny pojazd. Tym razem nie mamy jednak do czynienia z "popierdółkami" pokroju Nissana S14 czy Subaru Imprezy, lecz z prawdziwym egzotykiem. Zarówno pod względem estetyki, jak i techniki. Zważając na nazwę, powinien być nazywany właśnie "ostrym wiatrem", co zresztą widzicie w nagłówku. I każdy chyba wie, iż nazwami wiatrów swoje modele mianuje nikt inny, jak Horacio Pagani. Model to natomiast najnowsze dzieło prosto z Modeny: początkowo miała nazywać się Deus Venti, ale w końcu nadano jej nazwę Huayra. I bardzo dobrze, gdyż "hłajra" brzmi niezwykle drapieżnie.
Drapieżność widać tu jednak nie tylko w nazwie - prawdziwie nowatorskie i (jak już wcześniej wspomniałem) egzotyczne linie nadwozia mówią same za siebie - trudno spotkać drugi taki pojazd, a jeśli się już spotka, to nie da się przejść obok niej obojętnie - duży plus za oryginalność. Przejdę lepiej do osiągów. Tutaj znajdziemy 6-litrową V12 ze stajni AMG o mocy aż siedmiuset koni mechanicznych. Przekłada się ona na niezwykle piorunujące osiągi: przyśpieszenie wynoszące zaledwie 3.4 sekundy do 100 km/h oraz prędkość maksymalną, która oscyluje w granicach... 370 km/h. Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie pędzenia tym pojazdem przez zaśnieżone góry w Runie. Z pewnością Huayra to jeden z "czarnych koni" tej gry.
Dobrze, dobra wiadomość skończona... Czas na tą "jeszcze lepszą". A jest nią... DEMO! Tak, tak - The Run pojawi się także w wersji demonstracyjnej. Do tego będzie nam dane przetestować je już... 18 października. Czyli na równy miesiąc przed europejską premierą. W jej składzie ujrzymy natomiast dwa pojazdy oraz dwie trasy - co prawda niewiele, ale wydaje mi się, iż wystarczy na sprawdzenie możliwości gry. Co do tras - do przetestowania dostaniemy to, co pokazano na targach GamesCom - czyli wyścig z wymijaniem 10 przeciwników na pustyniach w pobliżu Las Vegas oraz iście epicki pojedynek 1 na 1 w górach Kolorado. A co do pojazdów - na rzecz edycji demonstracyjnej udostępniono nam Lamborghini Gallardo LP550-2 Valentino Balboni. Pisałem jednak, iż są dwa samochody. Otóż nowiuteńką Porsche 911 Carrerę S dostaniemy dopiero, gdy polecimy znajomemu owe demo. Jak to wszystko jednak wygląda? Znajdziecie poniżej.
Otóż chodzi o to, iż na Car Liście znowu ujawniono kolejny pojazd. Tym razem nie mamy jednak do czynienia z "popierdółkami" pokroju Nissana S14 czy Subaru Imprezy, lecz z prawdziwym egzotykiem. Zarówno pod względem estetyki, jak i techniki. Zważając na nazwę, powinien być nazywany właśnie "ostrym wiatrem", co zresztą widzicie w nagłówku. I każdy chyba wie, iż nazwami wiatrów swoje modele mianuje nikt inny, jak Horacio Pagani. Model to natomiast najnowsze dzieło prosto z Modeny: początkowo miała nazywać się Deus Venti, ale w końcu nadano jej nazwę Huayra. I bardzo dobrze, gdyż "hłajra" brzmi niezwykle drapieżnie.
Drapieżność widać tu jednak nie tylko w nazwie - prawdziwie nowatorskie i (jak już wcześniej wspomniałem) egzotyczne linie nadwozia mówią same za siebie - trudno spotkać drugi taki pojazd, a jeśli się już spotka, to nie da się przejść obok niej obojętnie - duży plus za oryginalność. Przejdę lepiej do osiągów. Tutaj znajdziemy 6-litrową V12 ze stajni AMG o mocy aż siedmiuset koni mechanicznych. Przekłada się ona na niezwykle piorunujące osiągi: przyśpieszenie wynoszące zaledwie 3.4 sekundy do 100 km/h oraz prędkość maksymalną, która oscyluje w granicach... 370 km/h. Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie pędzenia tym pojazdem przez zaśnieżone góry w Runie. Z pewnością Huayra to jeden z "czarnych koni" tej gry.
Dobrze, dobra wiadomość skończona... Czas na tą "jeszcze lepszą". A jest nią... DEMO! Tak, tak - The Run pojawi się także w wersji demonstracyjnej. Do tego będzie nam dane przetestować je już... 18 października. Czyli na równy miesiąc przed europejską premierą. W jej składzie ujrzymy natomiast dwa pojazdy oraz dwie trasy - co prawda niewiele, ale wydaje mi się, iż wystarczy na sprawdzenie możliwości gry. Co do tras - do przetestowania dostaniemy to, co pokazano na targach GamesCom - czyli wyścig z wymijaniem 10 przeciwników na pustyniach w pobliżu Las Vegas oraz iście epicki pojedynek 1 na 1 w górach Kolorado. A co do pojazdów - na rzecz edycji demonstracyjnej udostępniono nam Lamborghini Gallardo LP550-2 Valentino Balboni. Pisałem jednak, iż są dwa samochody. Otóż nowiuteńką Porsche 911 Carrerę S dostaniemy dopiero, gdy polecimy znajomemu owe demo. Jak to wszystko jednak wygląda? Znajdziecie poniżej.
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla użytkowników.
Proszę Zaloguj się lub Zarejestruj się by zagłosować.
Komentarze
Huayra. >:]