20. sierpnia 2011
Siekierka
3 sprzeczności
Witam. Prezentacje gry NFS: The Run na targach Gamescom dobiegły już, niestety, końca. Oznacza to, iż nie spotkamy się już z takim natłokiem newsów. Proszę nie zapominać jednak o tym, iż przecież w każdy czwartek i piątek ujawniane zostaną kolejne części Runowskiej Car Listy. Nie inaczej jest tym razem, i, co może zadziwić co poniektórych, tym razem w "przedweekendowej" porze zaprezentowano aż trzy pojazdy! Na początek powiem, iż każdy z nich należy do zupełnie innej klasy. Pierwszy to sprytny, japoński samuraj, drugi - potężny musclecar, natomiast trzeci to już prawdziwa, rasowa wyścigówka z krwi i kości. I o ile dwa pierwsze znamy już z poprzednich części, o tyle trzeci dopiero zaczyna swoją przygodę z NFS.
Samuraj? Większości na myśl może przyjść tutaj Suzuki, ale od razu mówię - nic bardziej mylnego. Który inny japoński, czteronapędowy pojazd wzbudza tyle emocji co Mitsubishi Lancer Evo X? Chyba żaden, no, może z wyjątkiem najnowszej Imprezy WRX STi Sedan. Jak doskonale widać, "dziesiątka" prezentuje zupełnie nową generację stylistyczną modeli z szyldem Evolution, która do tej pory dzieliła się jakby na dwie epoki: od I do VI oraz od VII do IX. Tym razem postawiono nie na lekkość, lecz iście muskularne, agresywne linie. Pod maską pracuje niespełna 300-konny, 4-cylindrowy silnik, o dość niskiej pojemności, wynoszącej 2,0l - co idzie Polakom bardzo na rękę, gdyż dzięki temu akcyza jest wiele, wiele niższa. Ale bardziej niż kwestie ekonomiczne liczą się tu osiągi - 4,8s do setki oraz przeszło 250 km/h prędkości maksymalnej. Robi wrażenie.
Nie inaczej jest z drugim z dzisiejszych reprezentantów. Jest to chyba najcięższy z obecnie produkowanych muscle'ów, gdyż jego masa sięga dwóch ton. A płyta podłogowa pochodzi z leciwego już Mercedesa W210. Już chyba wiecie, o jakim pojeździe mowa - tak, to Dodge Challenger SRT8. Stanowi on, po niezbyt udanym stylistycznie Chargerze, powrót marki to prawdziwych, klasycznych muscle - i taki jest właśnie nowy Challenger. Pod maską także pracuje stary, dobry HEMI, tutaj w 6,1-litrowym, 425-konnym wariancie. Może 5 sekund do setki i v-max 270 km/h nie robią już na nikim wrażenia, ale pod uwagę wziąć należy to, z jaką masą radzić musi sobie ów pojazd.
A na koniec wisienka na torcie - pożegnalna już edycja obecnej generacji modelu 911 (997), o oznaczeniu GT3 RS 4.0. Jest to najbardziej rasowa wersja też przepięknej maszyny, o chyba najlepszym układzie kierowniczym wśród samochodów. Czterolitrowy boxer o mocy pięciuset koni w połączeniu ze śmiesznie niską masą, wynoszącą (UWAGA!) zaledwie 1360 kg oraz niezwykle twardym zawieszeniem dostarczają kierowcy piorunujących wrażeń. Niestety, to już ostatnia 911 z krwi i kości, gdyż 991 prowadzi się podobno jak auto z silnikiem centralnym i całkowicie wyeliminowano w nim podsterowność... Przez to myślałem że powybijam wszystkich "hejterów" tego auta na świecie - silnik centralny będziecie mieli w innym modelu, 911 to 911.
Na koniec zapraszam na Oficjalną Stronę NFS: The Run, gdzie znajdziecie dokładne dane techniczne pojazdów wraz z ich opisami.
P.S. Podziękowania dla użytkownika Radek11 za częste nadsyłanie materiałów na newsy.
Samuraj? Większości na myśl może przyjść tutaj Suzuki, ale od razu mówię - nic bardziej mylnego. Który inny japoński, czteronapędowy pojazd wzbudza tyle emocji co Mitsubishi Lancer Evo X? Chyba żaden, no, może z wyjątkiem najnowszej Imprezy WRX STi Sedan. Jak doskonale widać, "dziesiątka" prezentuje zupełnie nową generację stylistyczną modeli z szyldem Evolution, która do tej pory dzieliła się jakby na dwie epoki: od I do VI oraz od VII do IX. Tym razem postawiono nie na lekkość, lecz iście muskularne, agresywne linie. Pod maską pracuje niespełna 300-konny, 4-cylindrowy silnik, o dość niskiej pojemności, wynoszącej 2,0l - co idzie Polakom bardzo na rękę, gdyż dzięki temu akcyza jest wiele, wiele niższa. Ale bardziej niż kwestie ekonomiczne liczą się tu osiągi - 4,8s do setki oraz przeszło 250 km/h prędkości maksymalnej. Robi wrażenie.
Nie inaczej jest z drugim z dzisiejszych reprezentantów. Jest to chyba najcięższy z obecnie produkowanych muscle'ów, gdyż jego masa sięga dwóch ton. A płyta podłogowa pochodzi z leciwego już Mercedesa W210. Już chyba wiecie, o jakim pojeździe mowa - tak, to Dodge Challenger SRT8. Stanowi on, po niezbyt udanym stylistycznie Chargerze, powrót marki to prawdziwych, klasycznych muscle - i taki jest właśnie nowy Challenger. Pod maską także pracuje stary, dobry HEMI, tutaj w 6,1-litrowym, 425-konnym wariancie. Może 5 sekund do setki i v-max 270 km/h nie robią już na nikim wrażenia, ale pod uwagę wziąć należy to, z jaką masą radzić musi sobie ów pojazd.
A na koniec wisienka na torcie - pożegnalna już edycja obecnej generacji modelu 911 (997), o oznaczeniu GT3 RS 4.0. Jest to najbardziej rasowa wersja też przepięknej maszyny, o chyba najlepszym układzie kierowniczym wśród samochodów. Czterolitrowy boxer o mocy pięciuset koni w połączeniu ze śmiesznie niską masą, wynoszącą (UWAGA!) zaledwie 1360 kg oraz niezwykle twardym zawieszeniem dostarczają kierowcy piorunujących wrażeń. Niestety, to już ostatnia 911 z krwi i kości, gdyż 991 prowadzi się podobno jak auto z silnikiem centralnym i całkowicie wyeliminowano w nim podsterowność... Przez to myślałem że powybijam wszystkich "hejterów" tego auta na świecie - silnik centralny będziecie mieli w innym modelu, 911 to 911.
Na koniec zapraszam na Oficjalną Stronę NFS: The Run, gdzie znajdziecie dokładne dane techniczne pojazdów wraz z ich opisami.
P.S. Podziękowania dla użytkownika Radek11 za częste nadsyłanie materiałów na newsy.
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla użytkowników.
Proszę Zaloguj się lub Zarejestruj się by zagłosować.
Komentarze