16. sierpnia 2011
Siekierka
Buried Alive!
Tak, ta chwila musiała nadejść. Zaraz po ukazaniu najnowszej części NFS, The Runa, EA opublikowała na YouTube najnowszy trailer!
Mowa oczywiście o Buried Alive, rozgrywanym w górach Kolorado. Na samym początku podziwiać możemy Jacka, który jest chyba pierwszym bohaterem z krwi i kości w serii NFS. Widzimy, jak EA niezwykle go dopracowało. Niestety, górski spokój ustaje jednak zaraz po tym, gdy mija go przeciwnik w Audi R8. A pan Jack chce oczywiście dojechać do NY na pierwszym miejscu, nie może więc pozwolić sobie na wyprzedzenie przez kogoś innego. Podejmuje rękawicę i szybkim susem wskakuje do swojej M3 GTS, która w bardzo szybkim tempie osiąga zawrotne prędkości. Do pewnego momentu wszystko idzie jak po maśle - niezwykle pewny siebie, co widać po jego wyrazie twarzy bohater idzie jak burza. Do tego widać przynajmniej, iż drifty, mimo tego, że trudniejsze - znowu się pojawią. Nie wie jednak, iż czeka na niego prawdziwa masakra - a wszystko zaczęło się zawalać, drzewa się przewracają, a skały opadają na drogę jak szalone. Pan Jack nie traci jednak pewności siebie i dalej gna jak burza, a jego opanowanie podkreśla dodatkowo przyjemna, dość odprężająca jak dla mnie muzyczka. Zresztą, co ja Wam będę zaprzątał głowy, macie i oglądajcie.
Mowa oczywiście o Buried Alive, rozgrywanym w górach Kolorado. Na samym początku podziwiać możemy Jacka, który jest chyba pierwszym bohaterem z krwi i kości w serii NFS. Widzimy, jak EA niezwykle go dopracowało. Niestety, górski spokój ustaje jednak zaraz po tym, gdy mija go przeciwnik w Audi R8. A pan Jack chce oczywiście dojechać do NY na pierwszym miejscu, nie może więc pozwolić sobie na wyprzedzenie przez kogoś innego. Podejmuje rękawicę i szybkim susem wskakuje do swojej M3 GTS, która w bardzo szybkim tempie osiąga zawrotne prędkości. Do pewnego momentu wszystko idzie jak po maśle - niezwykle pewny siebie, co widać po jego wyrazie twarzy bohater idzie jak burza. Do tego widać przynajmniej, iż drifty, mimo tego, że trudniejsze - znowu się pojawią. Nie wie jednak, iż czeka na niego prawdziwa masakra - a wszystko zaczęło się zawalać, drzewa się przewracają, a skały opadają na drogę jak szalone. Pan Jack nie traci jednak pewności siebie i dalej gna jak burza, a jego opanowanie podkreśla dodatkowo przyjemna, dość odprężająca jak dla mnie muzyczka. Zresztą, co ja Wam będę zaprzątał głowy, macie i oglądajcie.
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla użytkowników.
Proszę Zaloguj się lub Zarejestruj się by zagłosować.
Komentarze
LINK do zdjęcia.