Nowości, nowinki, ja wszystkie was dziewczynki...

Niedziela - jednym dzień ten dobrze się kojarzy, innym nie - wszakże przecież jest to dzień, w którym spotykamy się z rodziną, najbliższymi... Ale z drugiej strony po sobotniej imprezie człowiek czuje się zmęczony, ospały i budzi się z bólem głowy. Jedno jest pewne - nikt w niedzielę nie siedzi w domu. Tymczasem ja, dodatkowo o tej godzinie, piszę tego newsa. Dodatkowo po dwutygodniowym urlopie pełnym melanży i imprez jest jeszcze ciężej. No ale cóż - pora przełamać tą wieczną nudę panującą tutaj, na stronie. W końcu aż przez dwa tygodnie nie dawała oznak życia. Let's go!

Co jednak pojawiło się w ciągu ostatniego czasu? Jeśli myślicie, że EA razem z Black Box intensywnie promują The Run'a, to grubo się mylicie. Nie wypłynęło zupełnie NIC nowego, oprócz rzeczy, które już doskonale znamy. No, może tylko to, iż w grze pojawi się 300 km dróg, o czym informację podało kilka serwisów. I co więcej, podobno jest to 3 razy tyle, ile było w każdym poprzednim NFS, w co również trudno wierzyć, gdyż Seacrest County z HP zawierało aż 160 km, a przecież w Worldzie mamy ok. 250 km. Poza tym, trasa San Francisco-Nowy Jork wynosi co najmniej 1300 km! Tak więc albo w wywiadzie nastąpiło przejęzyczenie, albo pewien portal po prostu źle to przetłumaczył. Zresztą, w misji w Chicago wyraźnie pisało "840 miles to New York", a owa misja umiejscowiona była w mniej więcej 2/3 drogi. Dziwne, nieprawdaż?

Właśnie przeszukując internet natrafiłem jednak na screenshoty z wersji na 3DS. Grafika, niestety, nie powala, ale przecież to od zawsze było bolączką konsoli Nintendo. Znajdziecie je tutaj. Przy okazji pragnę przypomnieć, iż za niedługo EA ujawni kolejny trailer, zatytułowany "Buried Alive". Jest więc czym wyjaśnić ów zastój.

Przejdźmy jednak do właściwej części newsa. Przecież mieliśmy tu mówić o wydanym rok temu Worldzie, na co zresztą wskazywała kategoria. Akurat w przypadku tej części trochę nowego się pojawiło, jest więc o czym pisać.

Zacznijmy może od specjalnych edycji dwóch popularnych aut, dostępnych w pierwszym darmowym NFS. Ostatnio pojawiły się takie dwa: policyjna wersja Lamborghini Murcielago oraz Audi TT RS "Vesna". Niestety, nie różnią się one od seryjnych odmian niczym innym, jak tylko malowaniem. Dostępne są oczywiście za punkty SpeedBoost w salonie. I jeśli Lambo jeszcze jakoś wygląda, to jednak Vesna to totalny kicz. Zresztą, zobaczyć je możecie poniżej.

 

Wyżej wymienione auta to jednak pikuś w stosunku do tego, jaki samochód Black Box stworzyło ostatnio. Może to niektórych co prawda zdziwić, ale w grze pojawiło się BMW Z4 GT3! I co więcej, dostępne całkiem za darmo! Chwila, ale co robi taki samochód w grze? Tego nikt nie wie. W każdym tytule musi pojawić się jednak jakiś rodzynek. A jeśli chcecie zobaczyć ową bestię w akcji, zapraszam do rozwinięcia newsa. A jest, uwierzcie mi, na co popatrzeć.



Na sam koniec zostawiłem dla Was pewną niespodziankę. Otóż w grze pojawił się zupełnie nowy tryb: Treasure Hunt. A na czym to polega? W świecie gry codziennie umieszczone zostaje 15 specjalnych ikon. Nie myślcie jednak, iż są tak trudne do zdobycia, jak się wydaje. Jeśli znajdziemy się w pobliżu takiej ikony, radar wskaże nam odpowiedni kierunek oraz odległość od celu. A żeby takową zdobyć, wystarczy po prostu przez nią przejechać. Za zdobycie wszystkich ikon gracze dostaną specjalne bonusy. Na ekranie pokazany będzie licznik zdobytych skarbów, zresztą umieszczony on też będzie na Ekranie Profilu w Kryjówce.

Nie pozostaje mi już więc nic innego, jak tylko zachęcić Was do gry. Do zobaczenia w grze!