19. stycznia 2018
Inventer89
Komplikacje w sprawie wysyłki III tomu The Most Wanted
Zdajemy sobie sprawę, że część z Was może się niepokoić przedłużającym się terminem wysyłki III tomu książki The Most Wanted: Powrót do Rockport. Niestety jest to spowodowane poważnym stanem zdrowia Melory, która zajmowała się tłumaczeniem oraz dystrybucją książki.
Poniżej przedstawiamy wiadomość od Krzysztofa - kuzyna Melory, który przejął jej obowiązki. Życzymy Karolinie szybkiego powrotu do zdrowia!
Dzień dobry Państwu,
Z tej strony Krzysztof. Jestem kuzynem Melory i od razu chcę wyjaśnić, jak i dlaczego się tutaj znalazłem.
Z przykrością muszę poinformować, że stan zdrowia Melory jest na tyle poważny, że całkowicie uniemożliwia jakikolwiek kontakt z rzeczywistością i właśnie dlatego (tak trochę samozwańczo) zdecydowałem się zająć sprawą książki i w imieniu Melory doprowadzić ją do końca.
Po skonsultowaniu się z najbliższymi członkami rodziny Melory wiem, że do rozesłania pozostało około 40-50 paczek. Paczki są ponoć spakowane i gotowe do nadania, tylko mówiąc najprościej - Melorze nie udało się ich już wysłać. W związku z tym informuję, że te paczki zostaną rozesłane przeze mnie i już mówię, w jakim terminie należy się ich spodziewać: jestem studentem, studiuję w Katowicach i w czasie studiów mieszkam właśnie w Katowicach. Za kilka dni rozpoczyna się sesja, ale na szczęście w tym semestrze mam tylko jeden egzamin, więc będę mógł zjechać do domu rodzinnego dosyć szybko. I teraz tak - nasz egzaminujący może wyznaczyć egzamin na piątek 26 stycznia, więc wtedy w rodzinne strony wracałbym w sobotę 27 stycznia i paczki wysłałbym w poniedziałek i ewentualnie wtorek, gdyby coś jeszcze zostało. Może się też zdarzyć tak, że egzamin będzie dopiero w poniedziałek 29 stycznia, a wtedy do domu wrócę we wtorek i rozsyłanie zacznę właśnie od wtorku lub najpóźniej od środy.
O ostatecznym terminie mogę Państwa jeszcze poinformować w połowie przyszłego tygodnia, kiedy egzaminator zdecyduje o terminie naszego egzaminu. Ma ponoć przed sobą jakąś konferencję naukową, więc nie wie, czy wróci na uczelnię w piątek. Stąd ta chwilowa niepewność.
Przy okazji chcę powiedzieć, że z pomocą mamy i żony Melory udało mi się „włamać” na większość kont, które są kluczowe w kwestii książki. Na szczęście Panie miały gdzieś pozapisywane większość haseł, dlatego udało mi się zalogować tutaj na stronie, na pocztę e-mail, gdzie przyszły zamówienia na książki i na konto bankowe, na które były przyjmowane wpłaty. Pracujemy jeszcze nad kontem Facebook, ale tu mamy problem, bo żadne z haseł, które znamy, nie pasuje. W związku z tym uprzedzam, że przynajmniej chwilowo fanpage książki na FB można uznać za nieaktywny.
Jeśli chodzi o samą stronę książki, która była niedostępna przez kilka dni - w tej sprawie również co nieco się zorientowałem i już wyjaśniam, co się działo. Dostawca serwera strony (cba.pl) przenosił stronę na nowy serwer, ponieważ poprzedni przestał działać poprawnie. Teraz wszystko powinno być już OK, chociaż pan z cba.pl uprzedził mnie, że jeszcze chwilowo na stronie mogą pojawiać się jakieś drobne błędy + wersja strony z powodu jakichś komplikacji została cofnięta do dnia 3 stycznia 2018. To oznacza, że wszystkie nowe tematy, posty i założone konta po tym dniu zostały cofnięte. Dlatego jeżeli ktoś utracił takie niedawno założone konto, to pozostaje mi jedynie polecić założyć je od nowa.
Wracając jeszcze do samej książki - udało się nam też zdobyć listę osób, które zamawiały książki, dlatego skorzystam z zapisanych tam adresów e-mail zamawiających i każdemu prześlę odnośnik do tego tematu, aby mógł się zapoznać z obecnym stanem rzeczy. Nie mam tam jednak zaznaczone, do kogo książki już poszły a do kogo nie, więc e-mail prześlę do wszystkich adresów, które tam znajdę.
I na koniec mniej oficjalnie. Wiem już od różnych osób (rodziny i znajomych Melory), że tutaj na stronie na pewno znajdą się takie osoby, które ta wiadomość poruszy bardziej niż zwykłego czytelnika książki, bo są też znajomymi Melory. Nie chcę tutaj opisywać ze szczegółami problemów Melory, bo uważam to za sprawę mocno prywatną, ale powiem tylko tyle, że zapalenie płuc, które było powodem zatrzymania się w szpitalu w rzeczywistości jest tylko drobiazgiem wobec wszelkich przypadłości, z którymi Melora męczy się już właściwie od kilku dobrych miesięcy i niestety teraz nastąpił już moment krytyczny. Jeśli ktoś chciałby wiedzieć coś więcej a będzie w stanie jakoś mi wykazać, że zna się dobrze z Melorą, to proszę pisać prywatną wiadomość tutaj na stronie. Postaram się udzielić szerszych informacji.
Pozdrawiam
Krzysztof
Poniżej przedstawiamy wiadomość od Krzysztofa - kuzyna Melory, który przejął jej obowiązki. Życzymy Karolinie szybkiego powrotu do zdrowia!
Dzień dobry Państwu,
Z tej strony Krzysztof. Jestem kuzynem Melory i od razu chcę wyjaśnić, jak i dlaczego się tutaj znalazłem.
Z przykrością muszę poinformować, że stan zdrowia Melory jest na tyle poważny, że całkowicie uniemożliwia jakikolwiek kontakt z rzeczywistością i właśnie dlatego (tak trochę samozwańczo) zdecydowałem się zająć sprawą książki i w imieniu Melory doprowadzić ją do końca.
Po skonsultowaniu się z najbliższymi członkami rodziny Melory wiem, że do rozesłania pozostało około 40-50 paczek. Paczki są ponoć spakowane i gotowe do nadania, tylko mówiąc najprościej - Melorze nie udało się ich już wysłać. W związku z tym informuję, że te paczki zostaną rozesłane przeze mnie i już mówię, w jakim terminie należy się ich spodziewać: jestem studentem, studiuję w Katowicach i w czasie studiów mieszkam właśnie w Katowicach. Za kilka dni rozpoczyna się sesja, ale na szczęście w tym semestrze mam tylko jeden egzamin, więc będę mógł zjechać do domu rodzinnego dosyć szybko. I teraz tak - nasz egzaminujący może wyznaczyć egzamin na piątek 26 stycznia, więc wtedy w rodzinne strony wracałbym w sobotę 27 stycznia i paczki wysłałbym w poniedziałek i ewentualnie wtorek, gdyby coś jeszcze zostało. Może się też zdarzyć tak, że egzamin będzie dopiero w poniedziałek 29 stycznia, a wtedy do domu wrócę we wtorek i rozsyłanie zacznę właśnie od wtorku lub najpóźniej od środy.
O ostatecznym terminie mogę Państwa jeszcze poinformować w połowie przyszłego tygodnia, kiedy egzaminator zdecyduje o terminie naszego egzaminu. Ma ponoć przed sobą jakąś konferencję naukową, więc nie wie, czy wróci na uczelnię w piątek. Stąd ta chwilowa niepewność.
Przy okazji chcę powiedzieć, że z pomocą mamy i żony Melory udało mi się „włamać” na większość kont, które są kluczowe w kwestii książki. Na szczęście Panie miały gdzieś pozapisywane większość haseł, dlatego udało mi się zalogować tutaj na stronie, na pocztę e-mail, gdzie przyszły zamówienia na książki i na konto bankowe, na które były przyjmowane wpłaty. Pracujemy jeszcze nad kontem Facebook, ale tu mamy problem, bo żadne z haseł, które znamy, nie pasuje. W związku z tym uprzedzam, że przynajmniej chwilowo fanpage książki na FB można uznać za nieaktywny.
Jeśli chodzi o samą stronę książki, która była niedostępna przez kilka dni - w tej sprawie również co nieco się zorientowałem i już wyjaśniam, co się działo. Dostawca serwera strony (cba.pl) przenosił stronę na nowy serwer, ponieważ poprzedni przestał działać poprawnie. Teraz wszystko powinno być już OK, chociaż pan z cba.pl uprzedził mnie, że jeszcze chwilowo na stronie mogą pojawiać się jakieś drobne błędy + wersja strony z powodu jakichś komplikacji została cofnięta do dnia 3 stycznia 2018. To oznacza, że wszystkie nowe tematy, posty i założone konta po tym dniu zostały cofnięte. Dlatego jeżeli ktoś utracił takie niedawno założone konto, to pozostaje mi jedynie polecić założyć je od nowa.
Wracając jeszcze do samej książki - udało się nam też zdobyć listę osób, które zamawiały książki, dlatego skorzystam z zapisanych tam adresów e-mail zamawiających i każdemu prześlę odnośnik do tego tematu, aby mógł się zapoznać z obecnym stanem rzeczy. Nie mam tam jednak zaznaczone, do kogo książki już poszły a do kogo nie, więc e-mail prześlę do wszystkich adresów, które tam znajdę.
I na koniec mniej oficjalnie. Wiem już od różnych osób (rodziny i znajomych Melory), że tutaj na stronie na pewno znajdą się takie osoby, które ta wiadomość poruszy bardziej niż zwykłego czytelnika książki, bo są też znajomymi Melory. Nie chcę tutaj opisywać ze szczegółami problemów Melory, bo uważam to za sprawę mocno prywatną, ale powiem tylko tyle, że zapalenie płuc, które było powodem zatrzymania się w szpitalu w rzeczywistości jest tylko drobiazgiem wobec wszelkich przypadłości, z którymi Melora męczy się już właściwie od kilku dobrych miesięcy i niestety teraz nastąpił już moment krytyczny. Jeśli ktoś chciałby wiedzieć coś więcej a będzie w stanie jakoś mi wykazać, że zna się dobrze z Melorą, to proszę pisać prywatną wiadomość tutaj na stronie. Postaram się udzielić szerszych informacji.
Pozdrawiam
Krzysztof
Komentarze