W tym temacie można pytać o rady dotyczące tuningu oraz ogólnie dyskutować o modyfikacjach samochodów.
Ja wprost uwielbiam testować auta. Oczywiście pod względem przyśpieszenia, prędkości maksymalnej, prowadzenia, ucieczki przed policją, jak sobie radzi w różnych sytuacjach, porównywać je... Mój tuning, mimo iż jest średni względem innych, mi się podoba. Czasem siedzę przy nim dobre parę godzin. Na przykład przy tym moim płomienistym Nissanie który jest w SR miałem parę tur po parę godzin. Cały czas coś mi nie pasowało. Ogólnie trudno do niego dobrać dobre części. Nawet teraz wygląda inaczej dodaniu jednej naklejki, zmianie świateł, szyb, spoilera i wlotu powietrza, którego nigdy nie usunę, bo szyberdach wygląda paskudnie.
Umiem docenić dobrą pracę, docenić, że ktoś siedział przy tym długo. Choć efekt nie jest nieziemski, to jestem pod wrażeniem tego, ile ktoś włożył w to czasu! Naprawdę, siedzieć cały dzień tuningując jeden samochód, czy nawet zastanawiać się nad jedną częścią do samochodu w grze to wyczyn! Tym bardziej w realnym świecie.
Moim zdaniem dobry tuning to nie tylko dobry wygląd samochodu, to też włożenie serca w każdy projekt! Dopieszczanie najdrobniejszych szczegółów... To jest prawdziwy tuning, gdzie samochód ma duszę! Bo co to za problem przyjść, odwalić coś w 5-10 minut i siedzieć zadowolony. Bezsens... Czy Akira Nakai-San tuningując ma od razu plan jak całe auto będzie wyglądać? Jakoś w to nie wierzę. Przecież Akira nie maluje nieziemsko swoich aut, a jednak jego samochody to sztuka.
Ja nie mam za bardzo talentu artystycznego i nie umiem tworzyć dzieł sztuki na samochodzie, ale wciąż się uczę. Lubię to, co robię i mi się to podoba. Miałem wiele sytuacji, gdzie nie mogłem wybrać konkretnej części do samochodu i chciałem zaczerpnąć opinii innych, ale nie mogłem. To mnie zmotywowało do założenia tego tematu.
Tym słowem wstępu zapraszam do dyskusji na temat tuningu :)
Nie ma sensu przejmować się czymś, na co nie ma się żadnego wpływu. ~Yoh Asakura, Król Szamanów
Trochę odniosę się do tego co napisałeś, a trochę dam radę ze swojego doświadczenia. Czas pracy nad projektem nie ma znaczenia. Liczy się dobry pomysł, i jakaś ogólna myśl, na której projekt chcesz oprzeć. Taką najlepszą ogólną ramą projektu jest zestaw kolorów, one jako pierwsze przykuwają uwagę, jeśli zrobią odpowiednie pierwsze wrażenia, to zdołają też zamaskować mniejsze niedociągnięcia.
No właśnie, niedociągnięcia. Nie uznaje czegoś takiego w tuningu, Jeśli mam pomysł to staram się by był idealny w 100%, przynajmniej dla mnie.
Nie ma sensu przejmować się czymś, na co nie ma się żadnego wpływu. ~Yoh Asakura, Król Szamanów
Ja staram się robić autko tak, aby podobało mi się na maksa :) również jak Speedy, nie znoszę niedociągnięć ;)
Ja najdłużej ślęczałem na autem ok. dobę, oczywiście z przerwami. Właściwie dalej siedzę, czekam na jakieś olśnienie :D
Poza tym uwielbiam łączyć zwykłe okleiny z tymi unikalnymi. Niekiedy wychodzą takie perełki że ho ho xD
Już same zwykle naklejki potrafią być niezłym arcydziełem jak się postaramy. A z unikatami jeszcze bardziej.
Nie ma sensu przejmować się czymś, na co nie ma się żadnego wpływu. ~Yoh Asakura, Król Szamanów
Raczej nikt nie lubi niedociągnięć, ale te się zwyczajnie zdarzają, trzeba swoja kreatywnością sprawić, by oglądający był przekonany, że ogląda projekt perfekcyjny.
U mnie z kreatywnością jest troszkie lipno, czasem nie mam w ogóle ŻADNEGO pomysłu :P
Wtedy ide się zdrzemnąć i wena wraca xD
Ja czasem mam pomysł, a czasem wymyślam w biegu.
Nie ma sensu przejmować się czymś, na co nie ma się żadnego wpływu. ~Yoh Asakura, Król Szamanów
Ja nigdy na biegu. Po co się śpieszyć jak można posiedzieć, pomyśleć, pokombinować? Nie rozumiem tego :P
Rada dla Was - nie róbcie projektów na siłę.
Mam swoje sposoby na pobudzenie weny, aczkolwiek są one tajne. Róbcie projekt wtedy, gdy przyjdzie Wam na niego pomysł. Dlaczego rzadko wrzucałem projekty? Dlatego, że wizje możemy podzielić na dwie kategorie: te chwilowe i te dalekosiężne. Jeżeli załapiecie w danej chwili pomysł, a zaraz go stracicie, oznacza, że ta wizja nie była warta uwagi. Jeśli z kolei wizja kiełkuje w Was przez jakiś czas, oznacza to, że to ta prawdziwa wizja. Warto zapisywać chwilowe pomysły, ale niekoniecznie uznawać ich za te ostateczne. Tak jest przy projektowaniu samochodów, grafice - i tak też przy projekcie malowania. Sama technika nie wystarczy - liczy się to, co siedzi Wam w głowach.
Tak, to malowanie jest najważniejszą częścią tuningu. Części dobieramy po to, by malowanie odpowiednio układało się na tak zbudowanym nadwoziu (tyczy się to widebody, które całkowicie załamują sylwetkę). Lepiej niż wrzucać wiele projektów na siłę, spójrzcie na nie po np. kilku godzinach - już wydają się inne, widać, co w nich poprawić, czy w ogóle ten pomysł był dobry, ponadczasowy, czy zachwyci, złapie za serca. Mówię to jako osoba, która będzie pracować w designie - i myślę, że tak samo jest z pozornie "głupimi" projektami tuningu.
Co ważne w początkach, nie należy brać za dużo na klatę. Owszem, trzeba być ambitnym, ale nigdy nic, co może nas przerosnąć. Jako pierwszy projekt nie wybierajcie nie wiadomo czego, czegoś, co potrzebuje wielu tygodni pracy. Najlepiej schować trudny do wykonania pomysł na później, najpierw trening i eksperymenty, zabawa kolorami, później robienie porządnych rzeczy. Jak na siłowni, chcesz wyrobić masę to nie bierzesz na start 200kg na klatę :P
Major
Mi chodzi że wymyślam w między czasie nie koniecznie na szybko. czasem wyjdzie coś dobrego. :)
Nie ma sensu przejmować się czymś, na co nie ma się żadnego wpływu. ~Yoh Asakura, Król Szamanów
Ja lubię raczej sobie trochę poślęczeć, może coś do bani wpadnie. Jak nie, to odpuszczam :P
Usłyszałem głosy, że do SR wpadają coraz gorsze fury, dlatego odświeżam temat. Od jakiegoś czasu przy tuningu kieruję się jedną zasadą: czy chciałbym mieć na własność dokładnie taki samochód, jak zaprojektowałem? I nagle się okazuje, że w mojej galerii powinny pozostać ze 3-4 samochody. Do reszty bym się nie przyznał :)
Gdybym ja miał się kierować zasadą inventera to w prawdzie tylko jedno auto zostało by w SR :>
@Topic Nigdy nie mam pomysłu na auto, zawsze improwizuje, często też rezygnuje, bo stwierdzam że wózek będzie się nadawał tylko na złom.
Muszę zacząć robić tak jak mówi siekierka, inventer dzięki Ci za odświeżenie tematu :)
No mnie ostatnio dobiły oceny jak wrzucałem auta z UC... Nawet projekt na Sylwka został zjechany jak szmata :( Już sam nie wiem co mam robić...
Żadnego z moich projektów nie chciałbym mieć w garażu, w realu poza paroma wyjątkami wolę klasyczne samochody w maksymalnie oryginalnym stanie.
Zdecydowanie popieram Radona, no może poza tym, że w oryginalnym stanie zostawił bym kilka wyjątków xD Np. Lancia 037 (dream <3), Skyline C110, i inne auta tego pokroju.
Jedyną furą z mojej galerii jakim chciałbym (lub mógłbym) się wozić to żółta RX-7 z UG2. Stary już to projekt. Inspiracje czerpie z otoczenia, czasem wystarczy spojrzeć przez okno by pomysł wpadł do głowy. I nieskromnie powiem, że chwała mi, że pomimo tego, iż UG2 wydaje się być tytułem już dość oklepanym i zjechanym jak klapki Mojżesza, to próbuje w nim klecić coś czego nie było, pomimo tego, że teoretycznie w UG2 zrobiono już wszystko, co gra ma do zaoferowania. I ponoć wg
Was się wypalam - co być może jest prawdą, co widać po moich ostatnich.. tfu.. dziełach. I jak już się w UG2 wyjaram jak pet do końca na żadną inną grę nie przechodzę, zaznaczam z góry
Ja tam już przechodzę do PSa po nieudanym epizodzie z UC i dalej kręcę typowo "undergroundowe" projekty. Tylko pozostaje jeszcze nauka systemu tunigowania by wyczuć smak w tym wszystkim :p