Trzeba umiec z pewnych rzeczy zrezygnowac. Mało teraz wychodzę na imprezy bo studia projektowe + praca projektowa = 70h w tygodniu przewalone minimum, ale za to mam na wożenie tyłka taksówkami. Nie mam czasu na kacowanie, więc nie piję, ale kurzę regularnie (ale tu też się da przyoszczędzić). Ot przykłady. Ale inna sprawa - będę tępić narzekanie o głupie 20 zł, bo i sam odpowiednio kasuję za swoją pracę i też rozumiem że musi im się to opłacać. Człowiek zarabia tyle ile jest w stanie wydawać i nikt poza Januszami-biznesmenami-na-farcie nie skąpi nie wiadomo jak.
A wszyscy to by chcieli zarabiać 10k+ "bo się należy". Ogarnij się chłopcze zanim zaczniesz dalej pieprzyć od rzeczy.
NFSPolska.pl używa ciasteczek, aby poprawić komfort korzystania z portalu. Kontynuując, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookie zgodnie z naszym Regulaminem i Polityką ciasteczek.