Tutaj inspiracja legendarnym STP, delikatna inspiracja Superbirdem jak i okiełznanie tej kobyły, jaką jest Charger. Jak widzicie w galerii, to auto jest tak długie, że nawet w edytorze vinyli nie mieściło się w kadrze i trzeba było w trakcie procesu obchodzić te ograniczenia, ustawiając auto do malowania pod kątem. Chciałem zrobić coś z ogniami już przy okazji reputation, ale dopiero tutaj czuję, że wykorzystanie gotowych naklejek z ogniem (z naniesieniem na nie moich poprawek) wpisuje się w klimat serii i mieści w 300 warstwach.
I na tym koniec cierpienia, następna wrzutka to oczyszczenie i pogodzenie, niczym pogodzenie z żołądkiem po xennie.
Ocena: 8.75 / 10
Komentarze
Morvic · 2 lata temu
Ocena: 10
Super, naprawdę ładnie, jak to sam ująłeś, okiełznałeś tę kobyłę. Na początku myślałem, że jest trochę przeładowany tymi płomieniami, ale po dłuższych oględzinach myślę że wyglądałby bez nich źle. Do niczego nie mogę się przyczepić, 10
MadaFaster · 2 lata temu
Ocena: 9
Malowanie STP może i legendarne, ale samo w sobie jest nudne. Przez te pasy nabrało charakteru. Chociaż nie wiem czy pasy na burtach nie lepiej by wyglądały z bardziej kanciastymi zakończeniami zamiast tych zaokrągleń
Allure · 2 lata temu
Ocena: 6
Namniej ciekawy z tej serii. Rozumiem, że to inspiracja ale oryginalne malowanie nie jest wybitne, nie jestem przekonany też do tych płomieni, w tylnej części nadwozia robi się trochę ciężko. Kolory narzucone przez inspirację jeszcze są do przełknięcia.
Radon · 2 lata temu
Ocena: 10
świetny!
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla użytkowników.
Proszę Zaloguj się lub Zarejestruj się by zagłosować.
Serwis NFSPolska.pl używa plików cookie do przechowywania informacji o sesji i analizowania danych w celu zapewnienia użytkownikom lepszej wrażeń z portalu.
Komentarze