05. października 2012
Inventer89
Jedną osią na linii produkcyjnej (Paryż 2012 cz.2)
Kontynuując temat Paryża, dziś druga (i nie ostatnia) porcja nowości, w których pokażę modele, które koncerny planują wprowadzić na rynek w najbliższych 2-3 latach. Mowa o konceptach, których była cała masa.
Na początek Audi. Jeszcze 10-15 lat temu mało która marka posiadała w swojej ofercie SUV-y - masywne, potężne samochody (z równie potężnymi silnikami o pojemności 3 lub 4 litrów) - pewnego rodzaju skrzyżowanie wysoko zawieszonego jeepa z osobowym samochodem w wersji combi. Na drogach zaczęły się pojawiać luksusowe Audi Q6 i Q8, oraz BMW X6 i X8. Ale w ostatnich dwóch latach pojawiła się nowa nisza - tzw. miejskich crossoverów. Są to samochody przypominające z zewnątrz SUVy, ale zarówno osiągi jak i rozmiary są bardziej "miejskie" (wysokość nie za bardzo, głównie długość). Jednym z częściej reklamowanych miejskich crossoverów jest Nissan Juke. Wkrótce jednak w spotach reklamowych powinniśmy też ujrzeć nowego mini SUVa Audi - Crosslane, który w fazie produkcji ma otrzymać nazwę Q2. Samochód będzie zarówno węższy, jak i krótszy niż Q3, ale to nie rozmiary przykuwają uwagę, lecz zastosowany napęd i wynikająca z niego waga. Pomimo zastosowania układu hybrydowego, Q2 będzie ważyło zaledwie 1390kg. Silnik (jak przystało na miejski) nie jest zbyt duży - 1,5-litrowy benzynowy o mocy 128 KM i elektryczny o mocy 116 KM. Łączna maksymalna moc układu wynosi 177 KM. Maksymalna prędkość układu elektrycznego wynosi 55 km/h, a obu - 128km/h. Ostateczny model prawdopodobnie zostanie zaprezentowany za dwa lata.
BMW z napędem na przód. To nie żart. Jak się jednak okazuje, już niedługo możemy się takiego modelu doczekać. Na szczęście (dla fanów BMW) koncern nie dokona zmiany napędu we wszystkich modelach - wybrańcem będzie tylko Active Tourer - koncepcyjna hybryda bawarskiego producenta.
Nie jestem wielkim znawcą BMW, ale chyba jest to nowa klasa - samochód jest wyższy niż serie 6, 7 czy nawet GT, nie przypomina też SUVa - ot taka bawarska odpowiedź na Citroena C4 Picasso. Pod maską znajdziemy trzycylindrowy, silnik benzynowy z turbodoładowaniem o pojemności 1,5 litra. Prędkość maksymalna wynosi 200 km/h, a łączna moc napędu wynosi 190 KM. Na akumulatorze przejedzie zaledwie 28 km.
Jeśli ktoś myśli, że przyszłość należy do hybryd, to się myli, bowiem kolejny koncept posiada tylko jeden tylko silnik - elektryczny Infiniti LE, bo o nim mowa, ma być seryjnie produkowany w 2014 roku. Silniki elektryczne, prócz małej mocy i generowania małej maksymalnej prędkości mają jeszcze jedną wadę - wielkości (wydajności) akumulatorów. Aby samochód w całości był napędzany elektrycznie (i nie trzeba by było go ładować co 30 km), potrzeba sporych baterii. W LE są one umieszczone pod siedzeniami. Dzięki temu nie ucierpiała przestrzeń bagażowa. Silnik generuje moc 134 KM, a zasięg jazdy na jednym ładowaniu wynosi 160 km.
Lexus LF-CC to kolejna koncepcyjna hybryda pokazana w Paryżu. Ok, mogę zrozumieć, że koncept ma się wyróżniać spośród produkowanych dzisiaj samochodów, ale bez przesady. Nie wiem, czy projektant zapomniał dorysować, czy może producent chciał zaoszczędzić na blasze, ale ten grill aż się prosi o podział na dwie części! Poza tym nie mam innych uwag odnośnie wyglądu. Pod maską znajdziemy wspomniany silnik hybrydowy o łącznej mocy 200 KM. Jednostka spalinowa będzie miała pojemność 2,5 litra.
No i jest! Pierwszy koncept w 100% napędzany paliwem. I to nie byle jaki! McLaren pokazał następcę modelu F1: P1. Tej bestii wystarczą tylko 2,8 sek. by osiągnąć setkę, bowiem sercem samochodu jest silnik V8 3.8 Twin Turbo generujący 963 KM. Prędkość maksymalna wynosi 384 km/h. Mam nadzieję, że P1 będzie dostępny już w przyszłorocznym NFS.
Na początek Audi. Jeszcze 10-15 lat temu mało która marka posiadała w swojej ofercie SUV-y - masywne, potężne samochody (z równie potężnymi silnikami o pojemności 3 lub 4 litrów) - pewnego rodzaju skrzyżowanie wysoko zawieszonego jeepa z osobowym samochodem w wersji combi. Na drogach zaczęły się pojawiać luksusowe Audi Q6 i Q8, oraz BMW X6 i X8. Ale w ostatnich dwóch latach pojawiła się nowa nisza - tzw. miejskich crossoverów. Są to samochody przypominające z zewnątrz SUVy, ale zarówno osiągi jak i rozmiary są bardziej "miejskie" (wysokość nie za bardzo, głównie długość). Jednym z częściej reklamowanych miejskich crossoverów jest Nissan Juke. Wkrótce jednak w spotach reklamowych powinniśmy też ujrzeć nowego mini SUVa Audi - Crosslane, który w fazie produkcji ma otrzymać nazwę Q2. Samochód będzie zarówno węższy, jak i krótszy niż Q3, ale to nie rozmiary przykuwają uwagę, lecz zastosowany napęd i wynikająca z niego waga. Pomimo zastosowania układu hybrydowego, Q2 będzie ważyło zaledwie 1390kg. Silnik (jak przystało na miejski) nie jest zbyt duży - 1,5-litrowy benzynowy o mocy 128 KM i elektryczny o mocy 116 KM. Łączna maksymalna moc układu wynosi 177 KM. Maksymalna prędkość układu elektrycznego wynosi 55 km/h, a obu - 128km/h. Ostateczny model prawdopodobnie zostanie zaprezentowany za dwa lata.
BMW z napędem na przód. To nie żart. Jak się jednak okazuje, już niedługo możemy się takiego modelu doczekać. Na szczęście (dla fanów BMW) koncern nie dokona zmiany napędu we wszystkich modelach - wybrańcem będzie tylko Active Tourer - koncepcyjna hybryda bawarskiego producenta.
Nie jestem wielkim znawcą BMW, ale chyba jest to nowa klasa - samochód jest wyższy niż serie 6, 7 czy nawet GT, nie przypomina też SUVa - ot taka bawarska odpowiedź na Citroena C4 Picasso. Pod maską znajdziemy trzycylindrowy, silnik benzynowy z turbodoładowaniem o pojemności 1,5 litra. Prędkość maksymalna wynosi 200 km/h, a łączna moc napędu wynosi 190 KM. Na akumulatorze przejedzie zaledwie 28 km.
Jeśli ktoś myśli, że przyszłość należy do hybryd, to się myli, bowiem kolejny koncept posiada tylko jeden tylko silnik - elektryczny Infiniti LE, bo o nim mowa, ma być seryjnie produkowany w 2014 roku. Silniki elektryczne, prócz małej mocy i generowania małej maksymalnej prędkości mają jeszcze jedną wadę - wielkości (wydajności) akumulatorów. Aby samochód w całości był napędzany elektrycznie (i nie trzeba by było go ładować co 30 km), potrzeba sporych baterii. W LE są one umieszczone pod siedzeniami. Dzięki temu nie ucierpiała przestrzeń bagażowa. Silnik generuje moc 134 KM, a zasięg jazdy na jednym ładowaniu wynosi 160 km.
Lexus LF-CC to kolejna koncepcyjna hybryda pokazana w Paryżu. Ok, mogę zrozumieć, że koncept ma się wyróżniać spośród produkowanych dzisiaj samochodów, ale bez przesady. Nie wiem, czy projektant zapomniał dorysować, czy może producent chciał zaoszczędzić na blasze, ale ten grill aż się prosi o podział na dwie części! Poza tym nie mam innych uwag odnośnie wyglądu. Pod maską znajdziemy wspomniany silnik hybrydowy o łącznej mocy 200 KM. Jednostka spalinowa będzie miała pojemność 2,5 litra.
No i jest! Pierwszy koncept w 100% napędzany paliwem. I to nie byle jaki! McLaren pokazał następcę modelu F1: P1. Tej bestii wystarczą tylko 2,8 sek. by osiągnąć setkę, bowiem sercem samochodu jest silnik V8 3.8 Twin Turbo generujący 963 KM. Prędkość maksymalna wynosi 384 km/h. Mam nadzieję, że P1 będzie dostępny już w przyszłorocznym NFS.
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla użytkowników.
Proszę Zaloguj się lub Zarejestruj się by zagłosować.
Komentarze