06. czerwca 2012
Siekierka
Nowe, zaskakujące informacje!
Dzisiaj rozpoczyna się ostatni z tzw. "Długich Weekendów" przed zakończeniem roku szkolnego - i, niestety, ostatni w przypadku części uczniów przed wystawieniem ocen. A co to oznacza? W większości przypadków masę nauki, prac dodatkowych etc. Okazuje się też, iż nawet zaokienna aura stara się zrobić nam na złość, nie zasłaniając chmurami jasno świecącego słońca.
Na szczęście zawsze znajdzie się jednak czas na przekazanie Wam najnowszych wieści ze świata NFS, których ujawnianie ostatnio nabrało zaskakującego tempa - w przeciągu ostatnich kilku dni pojawiło się aż 8 newsów, dotyczących tylko i wyłącznie najnowszej odsłony - Most Wanted - która (dla przypomnienia) na półki sklepowe zajedzie już 30 października tego roku.
Dzisiaj, o godzinie 2:00 czasu polskiego, odbył się czat z jednym z twórców tego tytułu, kiedy to można było zadawać pytania - niestety, ciężko było w ogóle się o tym dowiedzieć - stąd brak tej informacji na stronie. Myślę jednak, iż odpowiednią rekompensatą będą informacje, jakie tam padły. Niestety, w większości przypadków mogą one Was zaboleć. Po pierwsze, i co chyba najważniejsze... aż boję się o tym mówić, gdyż nie chcę oglądać leżących trupem pracowników studia Criterion Games. Otóż... ZABRAKNIE TUNINGU WIZUALNEGO. Niestety, jedyne ulepszenia, jakie przyjdzie nam samochodom serwować, dotyczą podzespołów - ulepszenia silnika, zawieszenia, opon i innych. Kolejny, ogromny powód do ubolewania to... BRAK FABUŁY. Dlaczego CG, DLACZEGO?! Można się tego było jednak spodziewać, gdyż żadne ich dzieło takowej nie posiadało. I to mimo obecności Czarnej Listy...
Kolejna, wielka pomyłka to brak kupowania samochodów - będziemy dostawać je za wygrane wyścigi. Mniejszymi - jednak również wadami - są brak możliwości wyświetlenia powtórki wyścigu oraz brak (brak, brak, same braki...) tworzenia wyścigu w trybie dla pojedynczego gracza - opcja ta dostępna będzie tylko w trybie Online.
Jest jednak jeden plus - na niedostatek frajdy nie będziemy mogli narzekać nawet po zakończeniu kampanii dla pojedynczego gracza, gdyż w Fairhaven City znajdzie się mnóstwo billboardów, radarów i innych rzeczy do znalezienia. Zapowiada się więc cudowny... Burnout. Nawet rejestracje pojazdów są sygnowane tym tytułem. Naprawdę nie przypomina Wam to Paradise?
Na szczęście zawsze znajdzie się jednak czas na przekazanie Wam najnowszych wieści ze świata NFS, których ujawnianie ostatnio nabrało zaskakującego tempa - w przeciągu ostatnich kilku dni pojawiło się aż 8 newsów, dotyczących tylko i wyłącznie najnowszej odsłony - Most Wanted - która (dla przypomnienia) na półki sklepowe zajedzie już 30 października tego roku.
Dzisiaj, o godzinie 2:00 czasu polskiego, odbył się czat z jednym z twórców tego tytułu, kiedy to można było zadawać pytania - niestety, ciężko było w ogóle się o tym dowiedzieć - stąd brak tej informacji na stronie. Myślę jednak, iż odpowiednią rekompensatą będą informacje, jakie tam padły. Niestety, w większości przypadków mogą one Was zaboleć. Po pierwsze, i co chyba najważniejsze... aż boję się o tym mówić, gdyż nie chcę oglądać leżących trupem pracowników studia Criterion Games. Otóż... ZABRAKNIE TUNINGU WIZUALNEGO. Niestety, jedyne ulepszenia, jakie przyjdzie nam samochodom serwować, dotyczą podzespołów - ulepszenia silnika, zawieszenia, opon i innych. Kolejny, ogromny powód do ubolewania to... BRAK FABUŁY. Dlaczego CG, DLACZEGO?! Można się tego było jednak spodziewać, gdyż żadne ich dzieło takowej nie posiadało. I to mimo obecności Czarnej Listy...
Kolejna, wielka pomyłka to brak kupowania samochodów - będziemy dostawać je za wygrane wyścigi. Mniejszymi - jednak również wadami - są brak możliwości wyświetlenia powtórki wyścigu oraz brak (brak, brak, same braki...) tworzenia wyścigu w trybie dla pojedynczego gracza - opcja ta dostępna będzie tylko w trybie Online.
Jest jednak jeden plus - na niedostatek frajdy nie będziemy mogli narzekać nawet po zakończeniu kampanii dla pojedynczego gracza, gdyż w Fairhaven City znajdzie się mnóstwo billboardów, radarów i innych rzeczy do znalezienia. Zapowiada się więc cudowny... Burnout. Nawet rejestracje pojazdów są sygnowane tym tytułem. Naprawdę nie przypomina Wam to Paradise?
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla użytkowników.
Proszę Zaloguj się lub Zarejestruj się by zagłosować.
Komentarze
A wracając do BP to z chęcią zagram w to, gdyż brakowało mi licencjonowanych aut, lepszego sterowania, no i wiążę spora nadzieję, że wyścigi będą normalne.