A ja będę czekał grając od początku w serię NFS. :P
W Rivals na starych konsolach jest mniej graczy w sesji z tego co się orientuję, stąd się biorą te problemy. No i często większość czai się w garażach i wyskakuje tylko by odfajkowac jeden punkt ze speed list i z powrotem do garażu.
Ja od pewnego czasu nie mam "czasu" na wgl. tematykę gier zarówno konsolowych jak i pecetowych. Może kolejny NFS zmusi mnie do odpalenia go, ale to też nie jest pewne. Sam fakt, iż obecnie nie mam czasu na Gran Turismo świadczy wiele :). Nie zmienia to jednak faktu że z zaciekawieniem czekam na "śmiałe" kroki dot. nowej części NFS'a cechujące nową ciekawą fabułę czy silnik gry.
Dzisiaj na jutro pewnie czekam bez strachu,
Wita mnie świt, witam go na luzaku,
Radości łzy i smutku pół na pół,
Cały czas życiu stawiam czoła bez strachu!
Ja całkiem dobrze bawię się maksując Rivalsa. Poza tym GRID 2, FM4, SH2U i cały stos innych tytułów, z których wielu nawet nie ruszyłem, a kurzą się na półce. A po drodze mam nadzieję jeszcze na Watch Dogs i GRID Autosport, więc raczej przez ten dłuższy czas do nowego NFS-a gier mi nie braknie xd
A co do filmiku - Lucek ma sporo racji, jeśli o multika w Rivals chodzi. Ostatnio w końcu kupiłem sobie XBL Gold i mogę grać w sieci i... nic. Gracze na ogół mają się nawzajem gdzieś, na starych konsolach w ogóle cudem jest kogoś spotkać na tak dużej mapie. W zasadzie jedyna interakcja w jaką wszedłem z innym graczem w świecie Rivals to... trolling. No bo przecież śmiesznie jest wejść komuś z buta do rozgrywki sp i skopać mu czasówkę, prawda?
No i oczywiście nie można zapomnieć o krzyczących do mikrofonów dzieciach, klasyka XBL. Tak, żeby nikt w sesji nie zapomniał, że gra na multi.
Spokojnie Inv, ja też się uczyłem grać w inne gry niż w NFS :) Co nie oznacza, że NFS odszedł na boczny tor :D
Może SimCity ruszę, bo kupiłem preorder, ale do dzisiaj nie zagrałem - tak mnie pochłonęły NFSy. A jeśli chodzi o inne ścigałki, to próbowałem: Grid 1: 30 minut, TDU 1: 2h sequeli nie tknąłem. Jakoś nie potrafię grać w inne ścigałki niż NFS - wyczuwam, że zupełnie inaczej prowadzi sie samochody i mi takie sterowanie nie podchodzi. Do gustu przydał mi jeszcze Burnout Paradise, gdzie przeszedłem wszystkie wyścigi i dość mocno liznąłem FlatOut - głównie z powodu destrukcji - całkiem niezłe odskocznie dla prawie niezniszczalnych licencjonowanych wozów w NFS.
Ja przez ten czas odpocznę od NFSów po prostu. Mam Gran Turismo i to mi wystarczy :D
Ja jestem dość świeżo po kolejnym przejściu Most Wanted 2005 i niedługo zacznę Carbona - spróbuję przejść go drugi raz na całkowite 100% gry.
Ja tam uważam że lepiej sobie jesienią odświeżyć jakiegoś staruszka. Skoro teraz nie dawno dostaliśmy informację o książce czemu by nie zagrać w Carbon lub MW..