Nowy NFS tuż, tuż a ja dopiero ogrywam Rivals'a xD
Wrażenia po 1h:
Klatki, klatki, klatki 30 klatek :O, tak bardzo to kłuje w oczy mimo wszystko gra się przyjemnie. Poziom trudności jest idealny nawet przy łatwych wyścigach rywale nie odstają ode mnie XD. Grafika stoi na bardzo dobrym poziomie, w przeciwieństwu do niektórych nie mam żadnych błędów graficznych lub doładowań mapy ale gram dopiero godzinkę więc to może się zmienić. Wielkość mapy ok jednak czuć brak miasta :( . Moim zdaniem godny następca Hot Pursuit :D . Zobaczymy może jutro coś jeszcze napisze po odblokowaniu większej ilości samochodów i eventów ;)
Widzę, że nie napisałem wrażeń po dłuższej grze, więc muszę to nadrobić.
Rivals jest dość udanym rozwinięciem Hot Pursuit - na plus zasługują listy i zadania - nie dość, że można sobie wybrać spośród trzech (często różnych), to jeszcze zadania są często ogólnikowe, np. rozwal iluś rajdowców, zdobądź złoto w dowolnych wyzwaniach czy zgarnij 100.000 SP - to powoduje, że nie mamy zbyt liniowej rozgrywki. Określoną liczbę SP możemy zdobyć zarówno w pościgach jak i wyzwaniach - to od nas samych zależy sposób ich pozyskania. Sposób rozpoczynania wyścigów jest średni - cieszy brak wczytywania, ale podczas pościgów próba uruchomienia wyzwania staje się wyzwaniem. Minusem jest może nie tyle sama wielkość mapy, co ilość dróg - bardzo szybko się nudzą. Oczywiście jest to spowodowane obszarami pozamiejskimi, ale mimo wszystko przydałoby się więcej dróg. To za co uwielbiłem Hot Pursuit to akcja podczas pościgów. W Rivalsie zauważyłem spadek epickości wyścigów z udziałem policji. Czasami dzieje się dużo, ale ogólnie oceniam, że poziom się obniżył. Szkoda mi też skasowania połowy miejsc na bronie. W HP były 4, tu są 2, co powoduje, że dłuższy pościg robi się nużący, gdy cały czas używamy tylko dwóch broni. Największą krzywdę, jaką zrobili producenci gry to brak pauzy, nawet w trybie single - przydałoby się tu podobne rozwiązanie jak w GTA Online. Zwłaszcza, że w trybie rajdowca pościg rozpoczyna się nawet gdy samochód stoi bezczynnie. A i bardzo spodobał mi się pomysł z NFS Network - można pomóc lub zaszkodzić graczom w sesji :)
Ja też podejrzewam, że jeszcze kolejny NFS wciśnie się na stare konsole. EA nie zrezygnuje z tych kilku dolców, które użytkownicy starych konsol mają jeszcze do wyłożenia. Dopóki EA opiera swoje gry na Frostbite, który od biedy na kolenie najniższym kosztem daje się zoptymalizować pod X360 a nawet PS3, to będą wydawać gry na te konsole.
Ja jestem w 95% pewny, że nowy NFS ukaże się też na PS3 i X360.
"Drugie wrażenia z NFS Rivals"
Przesiadłem się na wersje Rivalsa przeznaczoną dla XBONE, napiszę więc co nieco o swoich wrażeniach. Pierwsze co mnie zawiodło to fakt, że mimo iż przed premierą krążyły pogłoski o przenoszeniu postępów z wersji na stare konsole do wersji na nowe, coś takiego nie jest możliwe - muszę grać od nowa. Nie wiem też dlaczego Rivals nie wykorzystuje wibracji w triggerach pada do XBONE - po grze w Forzę, która robi z tego doskonały użytek, grając w ostatniego NFS-a pad sprawiał wrażenie jakiegoś takiego martwego.
W stosunku do wydania na X360 wrażenie robi oczywiście oprawa. Grafika jest świetna, moim zdaniem nadal deklasuje większość nawet najnowszych gier wyścigowych, bardzo cieszy płynność obrazu. Mimo, że zarówno last-genowa jak i next-genowa wersja działa w 30 fps, framerate ten na XBONE jest znacznie bardziej stabilny. Tym bardziej zaskoczyło mnie, że podobnie jak na X360, w trakcie naprawdę intensywnych pościgów zdarzyły mi się naprawdę potężne dropy.
Rozczarowało mnie też trochę to, że warunki pogodowe, które miały niby być dynamiczne zachowują się tak samo jak pisałem w jednym ze swoich wcześniejszych postów.
Tych zmian klimatu tak jeszcze nie doświadczyłem, chociaż wydaje mi się, że ciężko tego uniknąć próbując upchnąć tak wiele różnych krajobrazów na jednej niewielkiej mapie. To co faktycznie trochę słabe jest to owe zmiany pogody. Deszcz potrafi ni z tego ni z owego spaść na kilka sekund w dodatku na przestrzeni kilkunastu metrów kwadratowych. Trochę to śmieszne.
Mam już jakieś 10 godzin spędzonych z grą. I szczerze powiem, że stała się dla mnie trochę nudna. Tzn. te speed listy moim zdaniem są mało ciekawe. Mam 18 poziom rajdowca i 16 policjanta może dla tego brakuje mi czegoś nowego. Zauważyłem też spadki fpsów, ale to w momentach kiedy grałem w hot pursuit z intensywnością policji 10 i było straszne zamieszanie.
Po za tym denerwują mnie zmiany klimatu. Pogoda powinna się zmieniać dynamicznie (głównie mam tu na myśli oświetlenie) a czasem jest tak, że jadę pustynią i ogólnie jest słonecznie i strasznie jasno, ale wystarczy, że wjadę w inną strefę (np. las) oświetlenie i klimat na ekranie strasznie gwałtownie się zmienia co aż razi w oczy. Jest to takie "bum" jakby słońce z pomarańczowego stało się zielono/szare...
Ogólnie rzecz biorąc da się zauważyć, że gra jest stworzona na nową generację a na starą została wciśnięta... Zdażały mi się różne bugi i błędy, ale nie jest aż tak źle.
Miałem okazję grać w to około godziny. Ciężko jest mi stwierdzić czy mi się to podobało, wbrew pozorom wszystkie te easydrive'y, overwatch'e i inne dziadostwa kierujące rozgrywką, które tak twórcy zachwalali przed premierą to rozwiązania bardzo świeże i unikalne. Godzina to zdecydowanie za mało żeby się z tym zapoznać, a tym bardziej ocenić. Póki co grając czułem się głównie zagubiony. Sporo rzeczy jest w niej do opanowania, bo mapa pełna jest przeróżnych aktywności, które w wcześniejszych grach były tylko zadaniami pobocznymi, a które w Rivals mają spore znaczenie (są przewidywane przez tzw. "listy", dodatkowo ich wykonywanie napędzane jest przez coś w stylu znanej już ściany szybkości).
Jeśli o sam gameplay chodzi - Rivals jest bardzo solidny, z jednym "ale". Brak pauzy nawet w trybie sp potrafi doprowadzić do szału. Przycisk start nie zatrzymuje rozgrywki, jedynie wyświetla mapę - byłoby to do zniesienia, gdyby nie to, że mapa ładuje się cholernie długo, zostawiając sobie czas na zaprezentowanie całego shitstormu przeplotów, rozmyć i innych efektów towarzyszących jej wyświetleniu. W efekcie w trakcie pościgu de facto nie jesteśmy w stanie spojrzeć na mapę i zaplanować akcji, rozgrywka staje się przez to dość chaotyczna i stresująca. Takie były moje odczucia.
Model jazdy o dziwo nie narazi się na jakąś szczególną krytykę z mojej strony. Auta driftują trochę bardziej niż w MW, ale zdecydowanie mniej niż w HP. Nie ma w tym nic złego, ponieważ prowadzeniu nareszcie dano trochę "czucia" - samochody zdecydowanie posłuszniej wykonują to o co się je prosi, zachowują się bardziej przewidywalnie i pozwalają na wykonywanie bardziej precyzyjnych manewrów niż w MW i HP.
Grafika na X360 d nie urywa. Widać jak wiele gra straciła w trakcie optymalizacji na starą platformę, w akcji jednak nie jest źle. W żadnym aspekcie nie kaleczy oczu, nie są odczuwalne spadki płynności (pomijając to, że czuć, że framerate nie wynosi 30fps). Tyle na razie mi się rzuciło w oczy.
Ja na MW nie narzekałem po tym względem ;) Jak na razie w Rivals nie odczułem spadku fpsów. Chyba tylko leciunkie przy dużej prędkości na autostradzie, bo wtedy wszystko musi się szybko wczytywać. Ale w momentach prawdziwego chaosu (noc, śmigłowiec, masa radiowozów) gra dobrze się spisuje.
A jak na PS3 klatki trzyma? Z MW z tego co wiem nie było najlepiej na starych konsolach, nawet pełnych 30 nie było.
Dzisiaj do moich drzwi zapukał listonosz. Przyniósł on NFS Rivals. Jakie wrażenia? ((Gram tylko w Single))
Po odpaleniu gry pierwsze co to pobrałem aktualizację. Dla ścganych od początku gry dostępny jest nowy Ford Mustang (jest on dość szybki) co ułatwia grę. Ale przejdę do konkretów;
Grafika: pierwsze wrażenie - beznadziejna. A oczekiwania miałem ogromne. W końcu to FB3! Wszystko jest tak wyostrzone, że oczy bolą. Wkurza też wczytywanie terenu podczas jazdy, ale z tym nie ma większego kłopotu. Mapa Redview (choć mamy ją w 4000 px) wydaje się bardzo rozmazana i to trochę drażni... Ogólnie tekstury są na wysokim poziomie. Po godzinie grania, przyzwyczaiłem się i teraz wydaje mi się elegancko.
Prowadzenie: Jak to zawsze bywa przy nowej ścigałce - trzeba auto wyczuć. Po 30 minutach grania opanowałem prowadzenie i wchodzenie w zakręty lekkim driftem. Samochody wydają się dość ciężkie, ale nie przesadnie - jest w sam raz.
Trudność gry: W skali do 10 daję 6+. Wyścigi oraz pościgi (w szczególności pościgi) bywają dość wymagające. Przynajmniej na początku, gdy nie mam żadnych Tech. Pościgowych, ucieczka może sprawić trudności. Nie zauważyłem, aby auta zwalniały przed metą więc jest spoko :P
Jakieś pytania - walcie śmiało.
Mam grę od miesiąca, a jeszcze bardzo dużo wyzwań mi zostało :P
Nie wiem nie przeszedłem. Ale jest kampania dla policjanta i ściganego. Obie dość długie i ciekawe. Po ich ukończeniu można powrócić do pominiętych wyścigów. Jeśli zastanawiasz się nad kupnem to długość gry na pewno nie będzie minusem :P
Czyli ile? :D Akurat tak się składa, że nie miałem przyjemnosci grać w Most Wanted.
Na pewno dłuższa i ciekawsza niż w zeszłorocznym Most Wanted :P
A powie mi ktoś ile trwa kampania pojedynczego gracza?