Jak zaczęliście pogrywać w nfs'a ? Od czego się zaczęło ? I dlaczego ?
To zaczynam..
Ja już w nfs'a gram od 7 roku życia chyba. Wtedy to ja jeszcze grać nie umiałem, no ale pamiętam jak mój brat grał i mi czasem dawał pojeździć. To chyba NFS Road Challenge był. Potem miał underground'a i zawsze grałem sobie na kierownicy. Bardzo spodobały mi się wyścigi. Potem mój brat miał na kompie MW, potem Carbon i tak jakoś zawsze grałem w nfs'a. PS'a chciałem pod choinkę (od Mikołaja ;d) i dostałem. UC też dostałem chyba na gwiazdke no i tak jakoś zacząłem i gram dalej ; )
Na początku grałem u brata na PSX w jakieś pierwsze części, wtedy jeszcze nie ogarniałem jak funkcjonuje świat więc ledwo co to pamiętam xd
W 2005 roku zagrałem w Underground 2 na PS2... i od tego się zaczęło. Chyba UG2 i MW najbardziej przywiązały mnie do tej serii. Później już wszystkie części były grane.
Na NFSZone trafiłem jakoś po premierze ProStreet. I tak już zostałem, 10 lat minęło a ja nadal kocham tą serie.
Moja przygoda z NFS zaczęła się w 2002 roku. Ojciec przywiózł mi komputer, na tamte czasy najlepszy na wsi (hah, bo mieszkam na wsi :D). U mnie to się zaczęło od Hot Pursuit 2 (Podobnie jak u F3, nauczył mnie grać w NFS mój brat). Potem przyszła modernizacja komputera, i wtedy zacząłem grać w NFS'a jak napaleniec. Był UG, UG2, Most Wanted, Carbon, ProStreet, Undercover, World.
Ja w NFS'a gram od 3 roku życia.Pamiętam jeszcze jak pomykałem od ściany do ściany w Need for Speed II.
.Czasy High Stakes były niezłe.Starowaliśmy na podzielonym ekranie i próbowaliśmy zdobyć nowe,zablokowane auta.Jeden z nas specjalnie przyjeżdżał do mety jako ostatni,aby w następnej rudzie jechać ciężarówką i blokować przeciwników.Natomiast drugi miał wtedy miał łatwiej i tak odblokowaliśmy wszytko . To były czasy.Gdy wyszedł Hot Pursuit II zakupiłem kierownicę i od tego czasu bez NFS'a nie mogę żyć:f
Moja przygoda z nfsem zaczęła się w 1999( wiem, miałem wtedy 4 lata, ale wszystko pamiętam jakby to było wczoraj ). Pierwszy komputer mieliśmy pod koniec 1998, w 99' tata zaczął bawić się w biosie i podkręcił procka o kilka MHz. Oczywiście komp od razu się spalił :D 8 albo 9 miesięcy później dostaliśmy nowy komp, poprosiliśmy sąsiada informatyka aby poustawiał nam wszystko i powiedział co i jak robić, nauczył tate podkręcać podzespoły i podkręcił pentiuma III o 15 MHz :]. Zapytał się czy mamy jakieś gry, bracia powiedzieli że nie, to on nam dał ORYGINALNEGO nfs Road Challenge/High Stakes jak kto woli, jeszcze dał przegrywanego tomb raidera, The nfs i nfs 2. Od tego momentu zaczęła się moja przygoda z serią nfs. W 2001 albo 2002, kiedy tato kupił napęd DVD, zdarzyła się tragedia... Pewnego dnia, pięknego dnia, bo to były wakacje, nic nie przepowiadało nieszczęścia, otóż włączyłem kompa, włożyłem do napędu DVD nfs4 high stakes, włączyłem i... Gram, gram może 2 godziny i nagle wielkie BUUUUUUUUMMMMM ! Patrze, a tu wybuchł napęd. Fuck, tragedia, masakra... Płakałem kilka godzin, pierwsza oryginalna giera poszła się *****, DVD też. Jakoś sie pozbierałem =] To była moja "najbardziej zapamiętana przygoda komputerowa" z dzieciństwa :] Wrażenia płynące z gry w nfs były nie do opisania. Grałem w każdego nfsa, nie mogę się od niego odczepić, mimo że ostatnie części nie wychodziły najlepsze, to i tak grałem w nie bez pamięci, i będę grał, dopóki mi na to sprzęt będzie pozwalał :]
Dziękuje za uwagę.
Myślałem wcześniej o takim temacie, ale nie miałem czasu napisać :)
Ja w wyścigówki zacząłem grać już w jak miałem 4 lata - to był rok 93-94, nie pamiętam jak się nazywała ta gra, ani jaki był system, ale na pewno nie windows :) Niestety po roku - dwóch latach komputer się zepsuł i tyle było grania :( Przerzuciłem się na Pegasusa (i słynne Tanki) i grałem na nim przez parę lat. W między czasie chodziłem do sąsiada, który miał komputer i NFSa - był to Hot Pursuit z 1999 roku. To była dla mnie jedna z najlepszych gier na tamte czasy, umożliwiała granie jednocześnie dwóm osobom na podzielonym ekranie, gdzie obu graczy mogło być ścianymi lub glinarzami lub pojedynek ściagany vs glina. Spędzaliśmy mase czasu na graniu we dwóch. Ale nie kojarzyłem wówczas że ta gra to część serii i nie zwracałem uwagi że pojawiały się potem następne części. Potem dostałem komputer, ale zupełnie nie byłem świadomy istnienia nowszych NFS, zresztą komputer nie był jakiś superszybki. Minęło trochę czasu i dostałem nowy komputer, jak na tamte czasy bardzo szybki (to był koniec roku 2003). Wszystko zmieniło się w roku 2004, kiedy chodziłem do kolegi i obczaiłem że gra w NFS Underground 1. To było jakoś tak chyba na jesieni... W każdym bądź razie nie zagrałem na własnym komputerze w NFSU1. Dopiero jak wyszedł NFS Underground 2, kolega mi polecił i zacząłem grać. Tak mnie wciągnęło, że przeszedłem ze 2 razy, a jak następnego roku wyszedł Most Wanted, to miałem go jako jeden z pierwszych w szkole. Potem przyszedł Carbon, w między czasie jeszcze grałem w NFS Hot Pursuit 2 i na tym koniec. Komputer nie pociągnął już Pro Streeta, dopiero pół roku później kupiłem lapka, którego mam do dziś i na nim przeszedłem Pro Streeta, Undercover, Shifta do połowy i teraz kończę kolejnego w moim życiu Hot Pursuita :)
Generalnie standard - rok bodaj 2002, jeszcze wtedy jako młody, szczęśliwy posiadasz PS1 (głupi byłem, że to cudeńko sprzedałem ;x) zagrywałem się w NFS High Stakes/Road Challange. Sam komputer wylądował u mnie w 2006 (czyt. komunia :D), jednakże już wcześniej grywałem w NFS Underground i Underground 2 u kumpli (w ogóle o istnieniu MW dowiedziałem się w 2007 roku, nic dziwnego biorąc pod uwagę, że każdy ze znajomych uważał tę grę za dziadostwo - bo nie miał takiego tuningu jak U2 - głupota).
Był PC i powrót do (wtedy ulubionego) U2, potem nastąpiła fascynacja Carbonem, by za rok wkurzać się niemiłosiernie bo PS się wieszał. W sumie nic dziwnego... W 2006 roku kupić kompa z GF FX5500 (dla niekumatych: prehistoria, AGP x8 xD) to chyba coś nie tak... A najlepsze jest to, że mam tego złomiaka już 4 lata. ^^
Odpuściłem sobie NFSy aż do... Worlda. Kiedy to pokazały się wymagania rozentuzjazmowany całą sytuacją niezwłocznie zapisałem się na betę i się udało. :D
O, i tak to w skrócie było. :D
Ja zacząłem swoją przygodę z nfs dopiero w 2007 - szukałem jakiejś fajnej samochodówki i wpadł mi w oko Most Wanted i Carbon. Kupiłem MW, jak już przeszedłem parę razy to zamówiłem sobie Undergrounda 2, potem Carbona, a później już kupywałem kolejno jak wychodziły - PS, Undercover, Shift - a teraz będę kupywał Hot Pursuit.
No i tak to było.
Ja swoją przygodę z nfs zacząłem w 2006 roku (kopma kupiłem) od u2 (łatwo można było zkołować), następnie moja ulubiona gra aż do dziś czyli most wanted (wg mnie jeden z najlepszych nfs ciekawy i emocjonujący) kilka miesiecy przechodziłem). Później carbon wg mnie za prosty 4 dni i po grze oraz prostreet ale komp na za wiele nie pozwalał więc wygląd nie był zachwycający i to koniec i powrót do mw znów;]
Było to w 1998 roku bodajże.
Zaczęło się od tego że miałem chyba najlepszy komputer na mojej ulicy xD
Procek 1,6Ghz, ram 256, Ge Force 2 :D oraz 80gb dysk hehe.
O dziwo pierwszą grą jaką odpaliłem było Rally Championship, swoją drogą super gra !
Ale przyszedł czas na NFS bo swego czasu GTA, NFS czy Rajdówki oraz Fifa to były 4 gorące tematy.
Pamiętam że na dysku miałem: FIFE 2002, GTA 2, NFS II, Rally Championship, no i wracając do NFS II była to bardzo ciekawa produkcja ale wolałem Rally, jednak po jakimś czasie ujrzałem u kuzynka Need for Speed III: Hot Pursuit, byłem po prostu zafascynowany tą grą(nocą) i ilością pojazdów. Musiałem mieć tą grę i po jakimś czasie kuzynek mi ją wypalił.
W Domu przeszedłem ją bardzo szybko gdyż wciągała jak nie wiem co, aha dodam że miałem Windows XP od nowości, który był też hitem w tamtych czasach i przez ów XP'ka nie poszedł mi Porsche 2000 i żałowałem bardzo z tego powodu.
Szczerze w ów Porsche zagrałem u kuzynka parę razy a jeszcze nigdy sam go nie przeszedłem i nie miałem na dysku.
Następnie była rewolucja i co to się działo u mnie w domu gdy zdobyłem Need for Speed: Hot Pursuit 2, ahh to były czasy, miałem to szczęście że chodziłem do podstawówki i mogłem grać ile chcę a naukę mieć gdzieś xD i to było piękne, sama grafika przyciskała mocno serce i aż chciało się grać, ale moja prawdziwa przygoda jako fan nfs, rozpoczęła się gdy światło dzienne ujrzał Underground. Co to było ?! Szum w sieci a ogień w domach, sama rozgrywka była tak ciężka i trudna że człowiek siedział i siedział i grał w to bo poziom trudności z całej serii NFS jest właśnie najcięższy w Underground.
Pamiętam że nienawidziłem wyścigów typu "Circuit" bo nie dosyć że były długie to rywale byli tak mocni że chyba na podstawie Underground'a stałem się (nie chwaląc się) bardzo dobrym graczem w Wyścigówkach.
I Właśnie po jakimś czasie wchodziłem na strony oglądając czy nie ma czegoś ciekawego do U, chociażby np Spolszczenie i tak trafiłem na NFSZone.eu na którym zostałem i dzieliłem się z użytkownikami wrażeniami po premierach następnie U2 czy Most Wanted czy nawet Carbona, a tego czasu już awansowałem na Moderatora NFSZone.eu bo dopiero przy Premierze Pro Streeta zostałem Zauważony przez Dominiona i trafiłem na stanowisko Admina a później było coraz lepiej i tak zostałem jego prawą ręką. Obecnie ani ja ani Dominik nie robimy nic bez wzajemnej pomocy. Jesteśmy jak bracia ale na odległość :P
Miło wspominam moją przygodę z NFS nie dlatego że doszedłem tak wysoko ale że mogłem poznać tylu ciekawych ludzi na dawnym NFSZone.eu i chyba tylko Domi i Inventer pamiętają tą ekipę bo jej się nie da zapomnieć !
Dzisiaj na jutro pewnie czekam bez strachu,
Wita mnie świt, witam go na luzaku,
Radości łzy i smutku pół na pół,
Cały czas życiu stawiam czoła bez strachu!
Ja zaczołem 2005/06 od kupna nfs most wanted'a i od tego czasu ta gierka zaczęła mi się podobać. Później w 2006r. wyszedł Carbon miałem go na PC. W 2007r. kupiłem Pro Street'a który mi wogóle nie przypadł do gustu ;/. W 2008r. wyszedł Undercaver którego musiałem mieć na ps2 :D. Po undercaverze wyszedł Shift który był bardzo fajny nawet że nie było jazdy na ulicach ani policji, ale był lepszy niż Pro Street. W 2010r. w grudniu zkupiłem nowego NFS'a Hot Pursuit'a w którego gram przez neta i przechodzę karierę a w Worlda se czasem pykne jak mam czas ;]
Moja przygoda zaczęła się na psx. Mianowicie dokładnie zaczęło się od Need for speed porsche 2000. Miałem niestety pirata tej gry ale i tak ciesze się że chociaż tyle :p Grałem w to zawsze z kierownica jakąś, którą dostałem pod choinke. Potem to był już Undergrund ,Underground 2 (aż do teraz), most wanted na ps2, undercover także na ps2 i hot pursuit 2010. Nie miałem jeszcze niestety okazji grać w shifta. Trochę krótko opisane ale co tam ;p Ważne że jest.
Moja przygoda zaczęła się od NFS 2 u kolegi, 7 lat temu. Później u kuzyna grałem w Porsche 2000, i stwierdziłem, że jest super, i że cała seria musi być fajna, więc jak dostałem pierwszego kompa (też koło 6-7 lat temu) od razu kupiłem sobie Underground'a 2, później Most Wanted. Później sobie Porsche 2000 kupiłem, bo pirat od kuzyna nie działał za dobrze:D No i tak jakoś dalej poszło, że teraz jestem maniakiem:D
Sory za odkop, ale chcę przedstawić swoją przygodę.
Zaczęło się to w roku 2004 bodajże kiedy to kupili mi rodzice komputer w Tomixie. Był to słabiak. Zaczęło się od NFS Underground 2 w wersji Demo, potem już w pełnej wersji, ale był to Hot Pursuit 2. Następnie UG2 w pełnej wersji, później Carbon. potem UG1, następnie MW w Demo, nieco później w pełnej. Potem był Pro Street. I tak do 2010 roku, po kupnie laptopa, którego teraz mam. Wtedy oto był UC, później Shift, World, HP 2010 i w końcu S2U. ;)
Gdy miałem 6 lat , zagrałem po raz pierwszy w NFS Underground , potem MW , które ukończyłem (ukończyłem tylko ostatni pościg) , następnie Underground 2 , niestety nie ukończyłem , bo sprzedałem mego pierwszego PS'a , dalej nie pamiętam , ale moja przygoda z NFS była nie zapomniana , choć może za krótka:D
Hmm... pierwszy NFS w jakiego zagrałem to NFS Porsche Unleashed na mym PSX'ie :) Pamiętam ten podział na Ery i piekielnie szybkiego 917 Long Tail.
Gdzieś w roku 2006 grałem u kumpla w MW, a kilka miesięcy później dostałem swój pierwszy komputer, który na Most Wanted był niestety za słaby, dlatego pozyczyłem od wujka XBoxa. Na Xbox'ie grałem w Carbona i MW. Kiedy nadeszły poprawki komputera dostałem w swoje łapki Pro Street'a i Undercover'a. Gdy komputer się zepsuł, nadszedł czas na laptopa, na którym odpaliłem NFS: Shift i World. Laptop się zepsuł i grania ni ma. :)
Ja swoją przygodę z serią NFS zacząłem od Hot Pursuit 2 moja kuzynka miała to na kompie więc kiedy do niej przyjeżdżałem z rodzicami to od razu wołałem: Mogę zagrać w tą ścigankę ? Byłem wtedy jeszcze mały miałem może 2 i pół roku i nie miałem własnego kompa. Swoją własną "maszynę" jak na tamte czasy dostałem w 2003 i pierwszą grą w którą zagrałem to były takie Power Rangersy, platformówka, a na swoim własnym kompie pierwszego NFS przeszedłem coś koło roku pózniej, a to dlatego, iż sam nie potrafiłem grać i prosiłem tatę, aby poprzechodził wyścigi. Ja byłem w kwestii tuningu aut i czasem w kwestii wygrywania wyścigów. Z NFSU2 było podobnie. NFSU1 dostałem od taty kolegi z pracy, a NFSU2 od kuzyna. Dodatkowych informacji o NFSU2 dostałem z TV. Był taki program "Game Over" czy coś podobnego i zawsze chętnie na to patrzyłem. Z NFSMW było inaczej to ja już przechodziłem całą grę, a tata tylko patrzył jak chciał. Carbona tak samo dostałem od kuzynów, lecz w Pro Streeta grałem tylko u kuzyna, a to dlatego, że komp nie dawał rady. Na komunię w 2009 dostałem bardzo szybkiego lapka od rodziców i wszystkie części do Shifta 2 przeszedłem na laptopie właśnie. Obecnie szukam Shifta 2, by go przejść, a w listopadzie mam obiecanego The Runa. W NFS nie zamierzam grać, no chyba żeby dawali milion xD
Ja zaczynałem od Road Challenge, potem przerzutka na Underground'y, dalej MW i Carbon.
W PS grałem jedynie w demówkę, w ogóle mi się nie spodobała... :P
Raz czy dwa zagrałem jeszcze w Shifta :D
A dlaczego? Trudne pytanie, po prostu w młodym wieku lubiłem samochody (teraz też lubię, a jak że :D)
I zdarzyło się, że kiedyś tata po pracy przyniósł oryginał Road Challenge, gdzieś mam jeszcze płytę, ale wygląda ona tak ,jak lodowisko po zaciętym meczu hokeja. Potem pożyczył od kolegi Undergrounda. I tak mu się spdobała, że sam zaczął w nią pocinać ciesząc się jak małe dziecko :) Po skończniu pierwszej części, przyniósł U2, lecz ta jakoś nie przypadła mu do gustu, mi wręcz przeciwnie :D
MW pożyczony do kolegi, a że gra działała jedynie z płytą w napędzie, graliśmy na spółę, ja w tygodniu a on w weekendy :D haha, ale była wtedy zabawa :)
A Carbon? Na litość boską, ile ja się z nim męczyłem przy instalacji... instalowanie na słabej maszynie, dlatego też instalowała się niemiłosiernie długo :) ale warto było, nie powiem
Taka to moja przygoda z NfS'ami :)