Siema ;)
Mam problem z komputerem. Wyłączyłem go wczoraj po godzinie 23 z kawałkiem pilnując czy się na pewno wyłączył. Gdy szedłem spać komputer był wyłączony. Wstałem gdzieś przed piątą, no wiecie, sprawy fizjologiczne. Zobaczyłem, że komputer był włączony, więc go wyłączyłem. Wchodząc do pokoju znowu zauważyłem, że komputer się włączył, i sam z siebie wyłączył, i tak w kółko, więc odłączyłem go z zasilania. Dzisiaj chciałem go odpalić, normalnie wcisnąłem przycisk, zaświeciło się i ... nic, wyłączył się. Kiedy chciałem go znowu włączyć, nawet nie zareagował.
Co jest nie tak ??
Ale komputer sam z siebie się włącza. Zbytnio nie rozumiem tego co ty do mnie piszesz. Nie będę sam się w tym bawił. ;)