Zawsze byłem sceptyczny co do suplementów na energię, bo wydawało mi się, że to tylko chwyt marketingowy. Ale ostatnio mam taki okres, że jestem ciągle zmęczony i zastanawiam się, czy warto coś przetestować. Ktoś miał dobre doświadczenia z czymś takim? Czy to naprawdę daje kopa, czy tylko placebo?
To zależy, co wybierzesz, bo na rynku jest sporo syfu, który opiera się głównie na kofeinie i cukrze. Jak chcesz coś, co faktycznie działa, to warto szukać suplementów z adaptogenami (np. żeń-szeń, rhodiola), witaminami z grupy B i naturalnymi stymulantami jak guarana. One pomagają bardziej długoterminowo, a nie dają krótkiego strzału energii jak kawa. Ja miałem podobne wątpliwości, ale jak spróbowałem czegoś z sensownym składem, to różnica była odczuwalna – mniej zmulenia w ciągu dnia i lepsza koncentracja.