Łał! Śliczny Lotusik! GT-R też niczego sobie. :P
Muszę niestety ogłosić, że sprzedałem całą swoją kolekcje samochodów 1:24 :) Trochę smutno, ale wolę PS4 :D
1:18. Dałem za niego 300 zł.
Też zbierałem na konsolę, i też sporo modeli sprzedałem, ale ostatecznie za część tego co dotychczas uzbierałem kupiłem tego Lotusa, bo jakoś odwidziało mi się kupno konsoli xd Cóż nie fascynują mnie ostatnimi czasy gry tak jak kiedyś szkoda wydawać tyle kasy, na coś z czego mało bym korzystał.
A zdjęć samego modelu szybko nie będzie, bo nie mam w domu śrubokręta, którym dałbym radę odkręcić go od styropianu xd Trochę bolesne, bo bardzo chciałem zobaczyć jak działa mechanizm podnoszenia świateł, na zdjęciach widziałem też, że płyta podłogowa jest bardzo dobrze odwzorowana, co szczególnie w najnowszych modelach nie jest takie oczywiste.
1:18 tak? :D Ile dałeś?
Ja swoją kolekcję 18 aut w skali 1:24 będę sprzedawał. Trochę szkoda, ale zbieram na PS4 i każdy grosz się liczy ;D
No ten "bród" przy rurach itp. bardzo fajnie wygląda. Ja jak malowałem to zawsze nieskazitelnie, jakby maszyna dopiero co wyjechała z fabryki :P
Jak ogarnę fotki to pokaże kumpla kolekcje model nie wiem ile ich jest ale koło 100 sztuk
SLS to Minichamps, ja za niego zapłaciłem 250 zł, generalnie jednak ciężko go zdobyć za mniej niż 350 zł.
Ile zapłaciłeś? Nawet ładny ten SLS. I jaka firma?
Dzięki wielkie za miłe słowo :) Zdjęcia wiem, że słabe bo nie bardzo umiem robić dobre foty. Na dworze jest lepsze światło i tam chodzę robić jak jest ładna pogoda bo w domu mi nie wychodzą. Fakt kilkoma się podzieliłem modelami na forum, a jeszcze jest kilka których nie pokazałem :D m.in. T-34, Puma czy Wespe. Cała kolekcja liczy 27 modeli w sumie i mam zebrane prawie wszystkie ale jeszcze nie zlozone :)
Nie widać najlepiej, ale zdaje się, że całkiem fajne rzeczy wyciskasz z tych maleństw:) Ładnie dobrane kolory, brud też fajny. Pokaż kiedyś zdjęcie tych czołgów z podstawkami razem, bo zdaje się, że z 4-5 sztuk tych maleństw z dioramkami wyhodowałeś:D Ale na Twoim miejscu przerzuciłbym się na 72, więcej ładnych modeli jest w tej skali, no i sporo dodatków - lufy metalowe, blaszki fototrawione, kalki itp.
Ja tam na razie nie mam się czym chwalić, czasu na modele nie mam za bardzo, sklejam sobie bardzo powolutku Spitfire'a kartonowego, poza tym mam na warsztacie rozbebeszonego Shermana w 72, no i pewnie jak przyjdzie dłuższe wolne to go dokończę i pokażę tutaj.
Oprócz tego przymierzam się do poprawek pokazanego wyżej Shermana - przeszukałem internet i znalazłem parę informacji, które wskazują, że mój model nie jest do końca wierny oryginałowi. Nie wszystko da się poprawić, ale skrzynki z amunicja na przednich błotnikach dorzucić można no i Browning'a M2 na wieży. Poza tym kosmetyka - zmienię antenkę na metalową, bo ta w wydaniu Italeri jest paskudna, tak samo lufa M1919 w kadłubie.
Na razie bez zdjęć, jak Shermany będą skończone/poprawione pożyczę od któregoś znajomego aparat i zrobię ładne zdjęcia, przy okazji pokażę jeden z ukończonych modeli, o których wcześniej wspomniałem, no i może pochwale się efektami pracy nad Spitfire :)
Takiej techniki nie próbowałem, spróbuję przy najbliższej okazji. Ja dalej meczę M7 Priest. Musze zrobić coś z działem bo mi w łożu nie chce pasować, no i pękła jedna z gumowych gąsek jak zakładałem. Przed założeniem kół wybrudziłem pigmentem podwozie i powoli składam górę do kupy. Zostanie dioramka i 3 z obsługi do zrobienia czyli najfajniejsza rzecz :)
Farba olejna nanoszona pędzlem, nadmiar zmywany benzyną do zapalniczki, pigment zmieszałem z lakierem tak aby powstało coś na kształt błota i to również nanosiłem pędzlem. Ewentualne błędy w błocie retuszowałem farba olejną :)
Farbe olejna nanosiłes pedzlem ? Pigment z lakierem sie nie skleił ?