...uwięziony w Volkswagenie Kombi (tym na bazie Transportera T1). Nalezał on do...
...patrona Masturbatorów, czyli For3vera. Musiał więc...
...złożyć mu hołd masturbacją, VW ruszył. Okazało się, że kierowcą był...
...pijany For3ver, Patron Masturbatorów, który na każdej rzeźbie przedstawiany był ze swoim "interesem" w ręku. Zresztą i tak nieustannie, 24 godziny na dobę, onanizował się on; więc jadąc autem również jedna ręka zawsze spoczywała na "pańću śtjaźaćku", jak to go For3ver nazywał. Tym razem jednak...
... były obie ręce, więc kierownicę trzymał za pomocą zębów. F3 wiózł Bazyla do swojej siedziby zbudowanej z wyschniętego nasienia. Jednak przybył S13, rozwalił łomem drzwi i go uwolnił, a For3ver'a zabił za pomocą diamentowego miecza.
W tym momencie Cheater się nieźle wkurwił, no bo przecież jak oni mogą zabijać jego bożka. Poderżnął S13 gardło swoim nożem-motylkiem i poszedł sobie ulżyć do swojej ulubionej...
...sali pełnej dildów. W tym samym czasie, w dawnym VW Kombi F3, S13 został uzdrowiony przez S3bę (boga bogów), bo 13-tka też był bogiem. Bogiem kolekcjonerów aut, bo sam miał ich dużo.
... Najbardziej ze wszystkich aut Se3ę pasjonowały Mercedesy, szczególnie różowo-złoty SLS AMG z felgami wziętymi prosto z Jelcza oraz dildem na masce. Cheater jednak nie został wpuszczony, więc w akcie desperacji postanowił pojechać do Izraela, gdzie znajdował się wskrzeszacz, gdzie to zmartwychwstali wszyscy wcześniej zmartwychwstający. Postanowił go zniszczyć, gdyż niezmiernie denerwowało go wpisywanie do historyjki niestworzonych rzeczy. Sny już zniszczone - tylko to mu zostało. A pomógł mu w tym wszystkim Siekierka, który również nienawidził niszczenia przez masę n00bów ich czasu oraz poświęcenia. Na szczęście był to jedyny wskrzeszacz na świecie, nigdzie nie znajdowało się coś takiego jak kopia, o której "nikt nie wiedział". A zarżnęli go... Siekierą. Tak, prosty przyrząd jest najskuteczniejszy. Zniszczyli więc go i raz na zawsze zakończyły się mowy o wskrzeszaniu. Tak, Cheater z Siekierką wreszcie osiągnęli nirwanę. Następnie, co już było tradycją, poszli to oblać. Jednak tutaj do akcji wkroczyły zbuntowane dzieci neo, zdenerwowane zabraniem możliwości wskrzeszania i snu, m. in. dongU czy Radzio. Niestety, sprawa była prosta - trzeba było ich zabić, gdyż zbuntowani nie chcieli pójść na żadne ugody. Cheaterowi i Siekierce pomagał w tym...
...Rumunov, któremu ataki dzieci neo nic nie robiły. Wszakże posiadał on od 2 roku życia zdolność do samoczynnego respawnu, gdyż wskoczył w tym wieku do kociołka z magicznym napojem Panoramixa. Gdy już wytłukli dzieci neo, nagle stracił tę zdolność. Bóg bowiem dał mu ostatnią okazję, by jej użyć. Po tym wszystkim trójka bohaterów poszła to oblać. Nagle wpadła mafia, ale ani ruska, ani Seby. Była to mafia...
...Reeva, o którym przez dłuższy czas nie było słychać, zapakował się i mafię w F12 Berlinetta, po czym odjechał szukać Rumuna, Siekierki i Cheatera, którzy byli tuż obok niego. Po drodze wstąpił do monopolowego, bo nie ładnie w gości iść bez niczego. Tak więc gdy odnalazł ich w Kambodży...
powiedział, że zrobili na nim swoimi masakrami niezłe wrażenie, i wyjął zza pazuchy 0,75l i powiedział - siadajcie, wypijemy teraz za to, że jesteśmy zajebiści. Potem zaproponował im wstąpienie do mafii, oraz że mafia będzie nazywała się Mafią Okrutną. Siekierka z Cheaterem i Rumunem chętnie się na to zgodzili, bo zasady były proste: za bycie w Mafii co miesiąc mieli mu przywozić dziewicę na ofiarę, którą Reev, w przeciwieństwie do staroświeckich obyczajów...
...rozpieszczał i kochał ponad życie. Po czym rozjeżdżał je swoim Caparo T1, a jak mu się podobało to nawet jednym z aut S13. Tak. S13 też był w mafii Reev'a. I przez to mieli w jakich autach gustować...
... jednak Reevowi ciągle czegoś brakowało. Więc wpadł na pomysł, iż pójdzie odnajdzie sekretną maszynę pozwalającą odtwarzanie wspomnień w trzech wymiarach, zwaną Animus. Lecz wtedy n00bki mogłyby by dostać napadu schizofrenii i znowu zacząłby się respawn.Lecz najpierw wbili jego podwładni, gdy on...
...postanowił ich wszystkich pozabijać. Szkoda, że okazało się, iż Reev w swojej spluwie nie miał amunicji, przez co n00bom udało się go zabić. Następnego dnia był pogrzeb. Zjawili się wszyscy wcześniejsi bohaterzy tej opowieści, łącznie z Bazylem w meleksie, którym udało mu się wjechać między nagrobki. Na pogrzebie wszyscy mieli bardzo smutne nastroje: zdarzało się aż, iż z powodu nagłego ataku depresji dochodziło do bójek. Po pogrzebie wszyscy poszli to oblać, tym razem z żałoby. Reev był jednak bardzo pogodnym człowiekiem, więc na stypie wszyscy również bawili się do białego rana. Nazajutrz trzeba było...
...sprzątać wszystko. Jednak wszyscy mieli ciepłą nadzieję, iż Reev paczy na nich z góry, będąc ich Mafijnym Guru. Gdy posprzątali jego nagrobek...
...okazało się, iż Siekierka kiedyś wypił Magiczny Eliksir, co uczyniło go nieśmiertelnym. Tak, to wydarzyło się naprawdę. Siekierki nie dało się uśmiercić, i nawet podczas wybuchu bomby atomowej dalej utrzymywał się przy życiu. Tkanki jego ciała miały umiejętność super-szybkiej odbudowy. Wielu ludzi próbowało już zabić Siekierkę, jednak nigdy i nikomu się to nie udało. Tymczasem Reev dostał się do nieba, gdzie hulał po chmurkach i siusiał na ludzi będących kilkadziesiąt kilometrów niżej. Odnalazł tam jednak pewnego człowieka -...
- Człowieka Skur***la, który również siusiał na ludzi z nieba. Bardzo to uszczęśliwiło Reeva, więc siusiali razem, aż gdy...
...Siekierka postanowił popełnić samobójstwo, gdyż tylko sam mógł odebrać sobie życie. A denerwowało go to, że codziennie leciały na niego siki Reeva i Człowieka Skur***la. Trochę kłopotów było, ale do Nieba się dostał. Mógł do woli sikać na Reeva i jego kolegę oraz na 7 miliardów ludzi żyjących na Ziemi. Postanowił sikać na Afrykę, gdyż tam deszcz był niezwykle potrzebny. Uradowany Siekierka poleciał do Reeva, by...
... go przytulić, i przeprosić za to, że nie posłużył mu za żywą tarczę. Reev...
podniecił Siekierkę swoim najnowszym dildem, 6 metrowym i 66 centymetrowym. S13 odnalazł pustą butelkę. Był tam kiedyś eliksir nieśmiertelności, ale S13 zauważył, że coś tam jeszcze zostało, więc pobiegł szybko do swojego laboratorium i bardzo szybko za pomocą specyficznych technik "rozmnożył" ten eliksir tak, że by dla wszystkich ludzi we Wszechświecie by starczał. Toteż zgromadził wszystkich bohaterów, wypił jedną butelkę eliksiru, a wszystkie inne rozdał pozostałym bohaterom....