Re: Dirt Showdown Miałem okazję już zagrać w demko DiRT Showdown. Teraz chciałbym się podzielić moimi wrażeniami z gry.
Zacznijmy od
ogólnych założeń - jak na razie nie jestem w stanie jednoznacznie ocenić jak to wszystko wypada w praniu, gdyż Codies udostępnili raptem jedną trasę w San Francisco wraz z jednym trybem gry, jakim jest standardowy wyścig. Jak wiemy, dema się robi po to, aby ukazać najważniejsze elementy produkcji i tym samym zachęcić, bądź też zniechęcić do kupna gry. A tymczasem po przetestowaniu dema, dalej nie jestem pewien czy przeznaczyć moje pieniądze na ten tytuł, gdyż ludzie z Codemasters byli zbyt leniwi, aby zrobić dobre demo.
Grafika - no, tu mam trochę dylematy. Gra chodzi na już dość starym silniku EGO, znanym choćby z pierwszego Grida, ale mimo upływu czasu i w przeciwieństwie do Activision, Codies wycisnęli z tego silnika jeszcze więcej, czyniąc go jeszcze ładniejszym niż był w DiRT 3. Brawo Panowie, teraz jestem w stanie zrozumieć brak chęci co do zawartości demka.
Gameplay - tak, wiem, cały czas jeżdżę po demie, że jest ubogie, niedorobione itp. Ale jak mam oceniać grę pod tym względem po jednym wyścigu? No dobra, muszę sobie jakoś poradzić.
Sam wyścig przebiegł całkiem przyjemnie, czuć całkiem nieźle atmosferę panującą podczas rywalizacji, ale jakoś niespecjalnie się na tym skupiałem. Znacznie ważniejsza była wtedy trasa. A sam wyścig był tak samo schematyczny jak w serii FlatOut. Na początku gęsto jak w mleku, a potem tylko walka o wyższe pozycje, bądź utrzymanie tego pierwszego. Po prostu wybornie. Może jednak to demko wcale nie jest takie złe. Wszak nie ilość się liczy, lecz jakość, cytując klasyka, "Soczystego Mordoru".
Dźwięk i inne elementy - O samym udźwiękowieniu nie ma co pisać zbyt dużo, gdyż w każdej grze od Codemasters było ono świetne. Bardziej chciałbym się skupić na czymś innym. Na czym? Otóż Mistrzowie Kodu postanowili się pobawić w chińczyków i stworzyli podróbkę Autologu, którą nazwali RaceNet. Zasada działanie identyczna jak w dziele panów z EA - porównywane są czasy nasze i naszych znajomych. Istnieje też możliwość wyzwania, której niestety, nie miałem okazji sprawdzić.
Podsumowując, DiRT Showdown mnie dość mocno zaciekawił, trochę mnie urzekł, ale nie za bardzo. Na razie poczekam na pełną wersję i dopiero wtedy będę w stanie grę rzetelnie ocenić, gdyż demo nie dało mi takiej możliwości (tak, wiem to doskonale!).
Ocena wstępna: 8=/10