Cześć, jestem Piotr. Jestem biologicznie mężczyzną i czuję się mężczyzną, ale psychologicznie mam też w sobie trochę kobiety. Jestem psychologicznie androgyniczny, czyli przebywając z mężczyznami zachowuję się bardziej męsko, a przebywając z kobietami - bardziej kobieco. Chciałbym wyjść czasem na ulice w delikatnym, jasnym, kolorowym make-upie, takim jak kolory tego auta. Jestem wysoki, postawny, mocny, ale też kocham swoje krągłości - tak, jak kształty tego auta. By the way - trochę żałuję, że nie jestem kobietą, bo kobiety są dużo mądrzejsze od mężczyzn (Karyny i Pusie-hipokrytki przemilczmy), ale nic na to nie poradzę.
I zdecydowanie jestem trochę queer, ale identyfikuję się jako mężczyzna. Czy to oznacza, że nie umiem siebie określić? Absolutnie, bo nie muszę siebie jednoznacznie określać. Czas na koniec tego taniego pitolenia, że facet to ma być facet, a baba to ma być baba. Bo psychologicznie nikt nie jest w stu procentach jednej płci. I jedni są na tyle otwarci, by eksplorować swoje "ja", a innych uwaliło wychowanie i durne konstrukty społeczne, przez co nie są w stanie doświadczać siebie w pełni. Tylko - zastanawiam się - po co się tego bać? Czemu - w tym kraju - nie możemy robić tego, na co mamy ochotę, gdy ani nikomu nie sprawiamy tym krzywdy, ani nie robimy nic nieludzkiego? To właśnie jest ludzkie, podcinanie skrzydeł i wytykanie palcami zdecydowanie nie jest. I niestety, wewnątrz el-dżi-bi-ti jest dokładnie tak samo, tzn. chłop ma być męski i "normalny" - niech Wam się nie wydaje, że to środowisko to chodzenie w tęczy i z penisami przyczepionymi do ciała, bo w znacznej większości jest mocno "heterycko".
I to właśnie jest moje rebellio - i żeby nie było, te wywody są trochę koloryzowane, ale jako pewna forma sztuki i manifestu mają takie być. I tak, pokazuję ją na samochodach - ale co może być lepszego od połączenia moich największych pasji i zajawek, czyli samochodów, gier wyścigowych i tworzenia? Nie powstanie już też pewnie nic większego niż rebellio - ale chciałbym też, byście - komentując tę pracę - weszli na moje SR i zobaczyli, chociaż po samych miniaturkach, jak ta seria - z każdym autem - przechodzi, ewoluuje i łączy się ze sobą. Około 120 roboczogodzin, masa rozkmin i planowania, ale kurde - patrzę na całokształt, jestem z niego mega zadowolony; jestem dumny ze swojego dziecka i uważam je za swój tuningowy peak.
Ocena: 10.00 / 10
Komentarze
Allure · 2 lata temu
Ocena: 10
Mój faworyt z tego dropu, jedna z najlepszych prac z całego albumu. Nie chcę na siłę wymyślać żadnych komentarzy, porównań itp, żeby nie robić z siebie błazna i wielkiego eksperta recenzenta także ograniczę się do wystawienia maksymalnej noty.
Szkoda, że tylko 10, bo tamtym też dałem 10 a ten mi się bardziej podoba.
Radon · 2 lata temu
Ocena: 10
Solidny Chiron, nie szokuje może przesadnie bo jest tu wszystko do czego przyzwyczajałeś nas już w poprzednich furach z tej serii, ale trzeba przyznać, że jest miło dla oka. Białe felgi mnie kupiły tutaj
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla użytkowników.
Proszę Zaloguj się lub Zarejestruj się by zagłosować.
Serwis NFSPolska.pl używa plików cookie do przechowywania informacji o sesji i analizowania danych w celu zapewnienia użytkownikom lepszej wrażeń z portalu.
Komentarze
Szkoda, że tylko 10, bo tamtym też dałem 10 a ten mi się bardziej podoba.