Miałem właśnie trochę wolnego czasu. Przestudiowałem kilka for tematycznych względem nowego NFS. Natrafiłem na temat związany z AlwaysOnline DRM. W związku z tym, że nie znalazłem oficjalnej odpowiedzi od EA, postanowiłem napisać do nich osobiście na fanpage'u nowego NFS 2k15 na FB. Wrzucam tutaj screen'a z wiadomością, jeżeli jakimś cudem takowa by zniknęła :>

Czekam na wasz punkt widzenia w danej kwestii, jak i udzielania się aktywnie pod moim postem.
Odnośnik do wiadomości

Żeś się porządnie rozpisał ;) ja bym chciał, aby przez okres życia gry (czyli wspieranie itd.) gra nadal funkcjonowała always online, gdyż takie coś pozwala twórcom manipulowanie wyzwaniami codziennymi i zawodami społecznościowymi. Natomiast, ja bym chciał, aby patch offline wyszedł tuż przed zakończeniem wsparcia dla gry. Myślę że to by było dobre rozwiązanie.

Gregi, ok, ale myślałem bardziej nad rozwiązaniem a'la mw12 - jest offline, ale jak masz dostęp do neta to możesz obadać rekomendacje autologu czyj rekord pobić i inne takie rzeczy.

Rozumiem że to zabezpieczenie przez hackerami itd. Ale DRM to najgorsze scierwo jakie wymyślili i nie powinno się go używać, właśnie przez problemy ludzi, którzy nie mają dostępu do Internetu lub mają ograniczony. Niestety nie wydaje mi się aby petycja coś pomogła, możliwe że sami zrozumieją błąd i usuną DRM.

Też mam podobne zdanie na ten temat.
Zastosujmy tutaj takie porównanie, jak do normalnego życia: "Za młodu i zdrowia imprezy z innymi, na starość wspomnienia w domowym zaciszu". ;D



Jest duże prawdopodobieństwo, że te petycje spłyną po nich jak po kaczce.
Pracowałem prawie 2 lata w dużej korporacji, która również dostawała sporo próśb, petycji itp. Rzadko kiedy takie akcje wpływały na ich decyzje. Każda firma ma swoją politykę i względem niej wszystko się kręci. Trudno cokolwiek zmienić, ale zawsze jest szansa.

Always Online jest zabezpieczeniem typowo pirackim. Tylko nie rzucajcie się na mnie od razu - rozumiem postępowanie twórców. Jest to jeden z niewielu sposobów na wyeliminowanie piractwa. Wiem jakie się wiążą z tym problemy, bo kupowałem preorder SimCity (2013). Byłby problemy z serwerami i gra również była dostępna tylko online. Po roku twórcy zdjęli zabezpieczenie i można już grać offline. Efekt był taki, że przez rok nie było ani jednego działającego pirata, a po wprowadzeniu trybu offline pierwszy działający pirat pojawił się po kilku godzinach. Myślę, że za jakiś czas to zabezpieczenie zostanie zdjęte. Niekoniecznie za rok, ale myślę, że kilka miesięcy po premierze następnej pudełkowej wersji. Need for Speed jest innym produktem niż NFS World i myślę, że twórcy postąpią inaczej.

Jeżeli ktoś jest na tyle rozumny i wie czemu i po co wprowadzane są takie zabezpieczenia, to raczej na Ciebie nie najedzie ;)
Wiadomo, że pod otoczką autologu, możliwością aktualizacji "live" kryje się zabezpieczenie przed piratami i jak najbardziej to rozumiem. Niestety w większości przypadków DRM psuje krew nie tylko piratom, ale też uczciwym graczom. Dla przykładu BioShock. Co prawda nie grałem osobiście, ale rozmawiałem z ziomkiem, który po kilku instalacjach tej gry NA SWOIM KOMPIE musiał grę wywalić do śmietnika. DRM stwierdził, że starczy tego dobrego i zablokował dostęp. Podobnie miało wielu innych posiadaczy swojej kopii. Ja miałem tak z GTA IV. Zakupiłem x lat temu wersję pudełkową (około 160 PLN), pograłem jakiś czas i odłożyłem. Pod koniec 2k15 znów chciałem zagrać. Po instalacji z płytek ni huhu nie dało się odpalić, bo securom nie chciał mnie przepuścić mimo tego, że posiadałem klucz i w pełni legalną wersję. Musiałem w tej sytuacji kupić grę ponownie -.- tym razem poprzez Steam. GTA IV z dwoma dodatkami za jakieś 70 zeta na allegro. Wszystko działa jak należy. Szkoda tylko, że z pudełkowej wersji pozostała mi jedynie mapa na ścianę, a płytki mogą służyć jako podstawka do kawy.
Zabezpieczenia te są mieczem obosiecznym. Głównie skierowanym na nielegal, ale legal też dostanie po głowie po jakimś czasie.

Dodając na koniec. Jestem jak najbardziej za tym, żeby najpierw EA na spokojnie zebrało plony po premierze i jak tylko gra zacznie być tańsza, żeby dalej przynosiło dochód. Jeżeli np. po roku albo dwóch (jak tylko popyt zmaleje do odpowiedniego poziomu) wprowadzą offline albo inne rozwiązanie, które pozwoli na granie nie dość że bez dostępu do neta jako singleplayer, ale też z dostępem "wieczystym" wiele lat później, będę jak najbardziej zadowolony i uścisnę wirtualną dłoń EA.

Możecie mi jeszcze wytłumaczyć ostatni zapis zamieszczony na Wiki dotyczącej Always-on DRM?
"As of October 2015, always-online games with single player modes that now have had dead servers for six months and longer are now exempt from DMCA prohibitions on circumventing copyright protection"

Źródło

Niedawno oglądałem na tvgry.pl nagranie o DRM i zakładając, że za jakiś czas pojawi się tryb offline, to Always online wydaje się być dość mało problematycznym zabezpieczeniem, bo jednak większość graczy ma stały dostęp do Internetu. W materiale były podane limity instalacji czy słynny Windows for Games właśnie z GTA IV - tutaj tego nie ma. Więc o ile tamte zabezpieczenia mogły dotknąć każdego użytkownika, o tyle Always Online dotyka tylko tych, którzy mają problem z Internetem. Na pewno będę jedną z nich, bo w weekendy mam w domu przerwy w dostępnie (Internet radiowy).

Z dwojga złego dobrze ze nie poszli w aż tak ingerencyjne zabezpieczenia. Może głównie dlatego, że na ten moment nie ma wersji pudełkowej. Z tego co czytałem w Polsce może w ogóle się nie pojawić. Na szczęście to tylko plotki, więc zobaczymy co pokaże czas.
Osobiście posiadam domowy net po "kablu" z całkiem niezłą prędkością. Ale co mają powiedzieć osoby, które mają tak jak Ty radiówkę, albo inne mniej stabilne możliwości połączenia. Pozostaje chyba jedynie kupić sobie przenośny router Wifi LTE i jakiś pakiet danych na kartę, żeby móc komfortowo popykać ;)

Mam nadzieję, że po rozłączeniu gry będę mógł włączyć ruter w komórce i choćby zapisać przerwaną grę.

Raczej wpadniesz wtedy w limbo. Jeżeli połączysz się ponownie z hotspota, powinno wszystko ładnie się zapisać, wraz z wysyłką do chmury.
W sumie nie wiem dokładnie, czy np. siedząc w garażu i tunując furkę w momencie DC wywala nas do ekranu oczekiwania na połączenie, czy po prostu jesteśmy offline?

Po rozłączeniu internetu gra automatycznie przechodzi do menu początkowego (tam gdzie trzeba kliknąć - w przypadku PS4 - X, aby połączyć się z serwerem). Dla mnie wymagane połączenie z internetem nie jest problemem. Pisałem o tym w recenzji.
A jestem przekonany, że w przyszłości pojawi się paczka jak do SimCity :)

Też mam nadzieję, że po jakimś czasie to porządnie opaczkują. Natomiast tracę nadzieję, że ktokolwiek z EA odpisze na moją litanię. Znając życie nie posiadają odpowiedzi, nie chcą jej udzielać itp.
Trudno. Nie będę rewolucjonistą tym razem .:0

EA Polska w tej kwestii niewiele może wiedzieć na ten temat. Napisałem do Bena Walke z Ghost Games, ale na razie cisza.

Dzięki online gra żyje. Ja już dawno przedstawiłem się na gry "alway online " aka Diablo 3 czy Elite Dangerous. Dzięki temu twórcy zarobią swoje gdyż piractwa w tego typu grach nie istnieje.

Owszem. EA Polska może niewiele wiedzieć, ale jednak należy po części do całej rodziny EA. Mogę założyć się o moje złote gacie, że posiadają osobę odpowiedzialną za kontakt z "centralą" i mogą otrzymać wskazówki, co odpowiedzieć klientowi na zadane pytanie. Przynajmniej tak powinno to działać w dobrze prosperującej firmie, która dba o klienta, słucha jego próśb i oczekiwań. Nie chce też, żeby od razu wprowadzili wszystkie rzeczy o które proszą tysiące osób. Po prostu chce dostać oficjalną odpowiedz, czy to od EA PL, czy głównego EA jak dalej się na to zapatrują. Mam nadzieje, że Tobie odpiszą szybciej, o ile odpiszą w ogóle ;)



Nikt tutaj nie ma nic przeciwko Always Online pod względem aktywnego multi, jak i ochrony przed piratami. Głównym zamysłem jest to, że osoby legalnie kupujące "dostęp" do gry nie mają możliwości zagrania bez neta, jak i nie ma pewności, czy po zakończeniu wsparcia serwerów gra będzie dalej cieszyła z prywatnym multi, albo czystym singleplayer. Tak jak wspomniałem we wpisie w FB, większość poprzednich gier "umierała" po zamknięciu serwera, a pudełko z płytą mogło jedynie służyć jako ozdoba na półce i nic poza tym. O to dokładnie się rozchodzi ;)

Watpie by ktoś grał w to to po kilku latach gdy wyjdzie lub wyjdą kolejne części. Ale faktem jest że wówczas patch offline byłby mile widziany ;) Nie ma co panikowac na zaś, a jeśli ktoś ma problem z internetem lub jego brak... no cóż.. life is brutal ;)
Pamiętam jaki hype był nakręcony po premierze Diablo 3. Obecnie nikt nie narzeka na stałe połączenie.

Oczywiście że ludzie będą grali po kilku latach. Sam wiele razy wracałem do UG2, Most Wanted i Carbona. Jeżeli gra zrobi dobre wrażenie na graczu, po jakimś czasie fajnie jest do tego wrócić, zobaczyć jak to wyglądało kiedyś a jak wygląda teraz.
Z resztą, jeżeli wydam kilka setek na grę, chce mieć do niej dostęp nawet po x latach. Nie zauważając problemu, równie dobrze mógłbym iść do kumpla, wygrać całą grę na jego PS4 i zapomnieć ;D ale skoro kupiłem, to wymagam. ;)

No zobaczymy jak to będzie. Osobiście nie trafiłem jeszcze na grę której serwery wyłączono a ja chciałbym pograć. Póki co cieszmy się grą bo zaiste jest świetna ;)

Krótki artykuł na Gamezilla twierdzi co innego. Miałem dobre polewki czytając to podczas powrotu z pracy ;D Szczerze mówiąc, trudno stwierdzić, że gra jest niegrywalna sprawdzając ją jedynie na jednym PC. U mnie takie problemy nie występują, jak i u wielu osób, które zostawiły info w komentarzu.

Link do artykułu