Paul Walker, jeden z głównych bohaterów Szybkich i wściekłych zginął 30 listopada 2013r. w wypadku samochodowym w Santa Clarita.
Czterdziestoletni aktor wraz z jego partnerem biznesowym, Rogerem Edasem, wracali właśnie z wystawy samochodowej, na której zbierano pieniądze na pomoc dla ofiar niedawnego tajfunu na Filipinach. Na jednej z ulic miasta uderzyli z ogromną prędkością w słup lub drzewo - źródła podają różne wersje. Nagrania pokazują Porsche Carrera GT wbite w drzewo, jednak na niektórych ujęciach widać leżący nieopodal słup lub latarnię. Warto zaznaczyć, że Paul Walker nie prowadził samochodu - był tylko jego pasażerem.
Trudno powiedzieć jak po tej tragedii potoczą się losy siódmej części Szybkich i wściekłych, wszak aktor był jednym z ważniejszych filarów całej serii. Vin Diesel napisał:
Bracie, będę za tobą bardzo tęsknił. Brak mi słów. Niebo zyskało nowego Anioła. Spoczywaj w pokoju.
Paul Walker osierocił 15-letnią córkę, Meadow.
Założyłem temat, ponieważ na pewno ważną kwestią będą przyczyny wypadku, które mogą pojawić się za jakiś czas. Być może ich wyniki będą też wpływać na inne postrzeganie super szybkich maszyn w kwestii bezpieczeństwa. Temat zapewne niejednokrotnie powróci.
Znalazłem miejsce wypadku
link szeroka droga z łagodnym łukiem. Uderzyli w drzewo wyświetlane mniej więcej na środku monitora, przy czym samochód ściął też słup (latarnię) znajdującą się przy wjeździe. W linku macie zdjęcie robione jakiś czas temu i tam jest ograniczenie do 35 mph, natomiast na obecnych zdjęciach widać, że limit wynosi 45. Nie wierzę, że jechali 45, (daję 60-70 mph, czyli do 110km/h). Jeśli znali drogę (a musieli znać), to nie mogli się rozpędzić do niebotycznych prędkości, bo przed sobą mieli zakręt 90 stopni.